Szef MON: różne skrajne strony sceny politycznej próbują wykorzystać Marsz Niepodległości
- Jestem pełen obaw, jeśli chodzi o prowokacje 11 listopada zarówno ze strony nacjonalistycznej, jak i skrajnie lewicowej, lewackiej - tak szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak odpowiedział we wtorek na pytanie, czy nie obawia się złych wydarzeń w dniu 11 listopada.
2018-11-06, 21:30
Błaszczak na antenie Polsat News ocenił, że wokół organizowanego w Warszawie 11 listopada Marszu Niepodległości narosło "wiele spraw", które stały się okazją dla "różnego rodzaju prowokatorów". - Różne skrajne strony sceny politycznej próbują wykorzystać ten marsz - stwierdził.
Według szefa MON, na Marsz Niepodległości co roku przychodzą "dziesiątki tysięcy zwykłych Polaków". Na uwagę dziennikarza, że pojawiały się w przeszłości podczas tego marszu zachowania antysemickie i rasistowskie, Błaszczak odpowiedział, że był to "margines".
"Mamy do czynienia z próbą działań o charakterze politycznym"
Pytany, czy spodziewa się w tym roku 11 listopada jakichś "złych" wydarzeń, minister odpowiedział, że jest pełen obaw. - Jestem pełen obaw, jeśli chodzi o prowokacje zarówno ze strony nacjonalistycznej, jak i skrajnie lewicowej, lewackiej - stwierdził szef MON.
Błaszczak, który w przeszłości był szefem Ministerstwa Spraw Wewnetrznych i Administracji, został też zapytany, czy protest policjantów, w wyniku którego 15 proc. spośród funkcjonariuszy tej służby skorzystało ze zwolnienia lekarskiego, wpłynie np. na bezpieczeństwo podczas niedzielnego Marszu Niepodległości. Odpowiedział, że policja to w jego ocenie profesjonalna formacja.
REKLAMA
- Rzeczywiście mamy do czynienia z próbą działań o charakterze politycznym, tak to odbieram, szczególnie przez przewodniczącego Związku Zawodowego Policjantów - powiedział Błaszczak.
"Idą na lewe zwolnienia"
- Takie nagminne występowanie po zwolnienia lekarskie jest karygodne. Policjant powinien wyróżniać się wysokim morale, a idą na lewe zwolnienia - dodał. Pytany, czy jest pewien, że są to "lewe zwolnienia", Błaszczak odpowiedział, że nie jest tego pewien. - Czy nie ma pan wrażenia, że coś dziwnego dzieje się, kiedy 15 proc. funkcjonariuszy nagle zachorowało? Czy może odra opanowała tych funkcjonariuszy? - zwrócił się szef MON do prowadzącego rozmowę.
Pytany o to, czy docenia, że szef Rady Europejskiej, b. premier Donald Tusk pojawi się 11 listopada w Warszawie na uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza, odpowiedział, że tak.
- To jest odpowiednie miejsce, żeby w 100-lecie odzyskania niepodległości wszyscy polscy politycy zaniechali sporów, żeby się spotkać przy Grobie Nieznanego Żołnierza, żeby wspólnie odśpiewać hymn. Tak, uważam, że to jest jak najbardziej właściwe zachowanie - powiedział szef MON.
REKLAMA
bb
REKLAMA