J. Kaczyński krytykuje władze za powodziowy bałagan
Kandydat PiS na prezydenta Jarosław Kaczyński poowiedział, że za rządów jego ugrupowania zaplanowano wiele inwestycji przeciwpowodziowych, jednak później ekipa PO-PSL się z nich wycofała.
2010-06-06, 17:59
Jak zaznaczył, tak było z planowanym zbiornikiem Mysłowice - Kąty. Prezes Prawa i Sprawiedliwości przebywa w Jaśle, gdzie spotkał się z powodzianami. Podkreślał, że tego typu zbiorniki to jedyna szansa, by nie dochodziło do takich dramatycznych sytuacji jak obecna.
Jarosław Kaczyński wyraził nadzieję, że polskie społeczeństwo zakomunikuje obecnym władzom, że decyzje potrzebne, by chronić nasz kraj przed powodzią, muszą zostać ponownie podjęte i zrealizowane. Jak mówił, bez tego można jedynie liczyć na ogromną solidarność ludzi, którzy własnoręcznie oczyszczają i remontują zniszczone tereny. Jarosław Kaczyński zaznaczył, że to na państwie spoczywa ogromna odpowiedzialność, gdyż to władze są dysponentem funduszy unijnych.
Prezes PiS powiedział, że jego partia jest przeciwna rozproszeniu działań w sytuacjach kryzysowych - jak powódź. W ocenie kandydata na prezydenta - w sytuacji, gdy pięć instytucji odpowiada za walkę z powodzią - prowadzi do bałaganu. Jak przypomniał, jw 2008 roku PiS - będąc już w opozycji - alarmował o konieczności kontynuowania inwestycji przeciwpowodziowych.
REKLAMA