J.Kaczyński: "Muszę włóczyć się po sądach"
Przed warszawskim sądem zakończyła się rozprawa w sprawie pozwu, złożonego przez sztab wyborczy kandydata PO na prezydenta przeciwko kandydatowi PiS. Wyrok zostanie ogłoszony w środę.
2010-06-15, 14:44
W rozprawie uczestniczył Jarosław Kaczyński. W sądzie nie pojawił się Bronisław Komorowski.
Chodzi o słowa prezesa PiS o rzekomym poparciu Bronisława Komorowskiego dla pomysłu prywatyzacji służby zdrowia.
Bronisław Komorowski uważa, że Prawo i Sprawiedliwość powinno przyznać się do błędu w tej sprawie. Powiedział, że nie jest zapiekły i woli, by zamiast procesu wyborczego, prezes PiS wyjaśnił tą sprawę. Jak podkreślił, jest to ważne, bo chce zgody sejmowych partii wokół reformy służby zdrowia.
Przedstawiciele PiS-u zapowiedzieli jednak, że przeprosin nie będzie i powołali się na tekst programowy Platformy z 2007 roku umieszczony także na jej stronie internetowej.
REKLAMA
Przed rozprawą Jarosław Kaczyński powiedział, że zamiast - zgodnie z wcześniejszymi planami - udać się we wtorek do Łomży na spotkanie wyborcze, będzie musiał się "włóczyć po korytarzach sądowych" w związku z pozwem PO.
"Mam nadzieję, że będzie dobrze, że sprawiedliwość zwycięży, naprawdę ta skarga wyborcza powinna być wykorzystywana w wypadkach skrajnych" - dodał Kaczyński. "Koledzy z PO postanowili nam wytaczać procesy o to, co sami napisali, powiedzieli głosowali i tak dalej" - uważa prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Kaczyński powtórzył - podczas debaty na temat rozwoju regionalnego, zorganizowanej w warszawskim w Hotelu Europejskim - że PO miała w swoim programie prywatyzację szpitali.
Do sądu trafił we wtorek również pozew komitetu wyborczego Jarosława Kaczyńskiego przeciwko Bronisławowi Komorowskiemu. Jak powiedział rzecznik sztabu wyborczego kandydata PiS Paweł Poncyljusz, pozew dotyczy wypowiedzi, w której Komorowski zarzucił kłamstwo Kaczyńskiemu. Poncyljusz nie sprecyzował jednak, o którą konkretnie wypowiedź chodzi.
REKLAMA
mch, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR), PAP
REKLAMA