Sąd: Kaczyński ma sprostować słowa o prywatyzacji
Jarosław Kaczyński ma sprostować nieprawdziwą wypowiedź o tym, że Bronisław Komorowski jest zwolennikiem prywatyzacji służby zdrowia - uznał Sąd Okręgowy w Warszawie.
2010-06-16, 12:30
Posłuchaj
Sąd zakazał również liderowi PiS rozpowszechniania tych słów. Kandydat PiS na prezydenta Jarosław Kaczyński musi sprostować swoje wypowiedzi w formie płatnego oświadczenia między godz. 19 a 21 w programie 1 TVP i w stacji TVN i wysłać depeszę w tej sprawie do Polskiej Agencji Prasowej.
Sąd uznał, że podana przez Jarosława Kaczyńskiego w czerwcu na wiecu wyborczym w Lublinie informacja, że według programu wyborczego Bronisława Komorowskiego służba zdrowia powinna być "prywatna, sprywatyzowana" nie jest prawdziwa. Zdaniem sądu takie stanowisko nie wynika z aktualnego programu wyborczego Platformy Obywatelskiej, ani tym bardziej z programu wyborczego Bronisława Komorowskiego. Program PO przewiduje komunalizację, a nie prywatyzację Zakładów Opieki Zdrowotnej.
Kontrpozew: Komorowski nie musi przepraszać
Sąd jednocześnie oddalił kontrpozew Jarosława Kaczyńskiego. Uznał że skoro wypowiedzi kandydata PiS są nieprawdziwe, to Komorowski mógł zarzucić mu kłamstwo. Sędzia Agnieszka Matlak.
Komorowski - grożąc Kaczyńskiemu pozwem za słowa o prywatyzacji - powiedział m.in.: "Chciałbym przestrzec przed kłamstwem uprawianym regularnie w ramach kampanii wyborczej, chciałem przestrzec kolegów z PiS: nie róbcie tego rodzaju świństwa, jakim jest próba uszycia butów - po gombrowiczowsku zrobienia gęby - polegającym na przyklejeniu PO i mnie łatki zwolenników prywatyzacji służby zdrowia".
Za te słowa Komorowski został we wtorek pozwany w trybie wyborczym przez komitet Kaczyńskiego.
Wyrok nie jest prawomocny. Od postanowienia sądu przysługuje odwołanie, które sąd musi rozpatrzyć w ciągu 24 godzin.
Jarosław Kaczyński powiedział, że po przeanalizowaniu uzasadnienia zdecyduje czy odwołać się od wyroku.
Prezes PiS powiedział, że cieszy się z tego, że Platforma Obywatelska zbliżyła się do stanowiska PiS jeśli chodzi o służbę zdrowia. "To dobrze zapowiada na przyszłość" - mówił Jarosław Kaczyński.
Kandydat PiS na prezydenta zwrócił jednak uwagę, że Bronisław Komorowski jest zwolennikiem komercjalizacji służby zdrowia i liczy na zmianę jego poglądów w tym zakresie:
Prywatyzacja po raz drugi w kampanii
To już kolejny spór między PO i PiS o prywatyzację w służbie zdrowia, rozstrzygany w trybie wyborczym. Przed wyborami parlamentarnymi w 2007 r. sąd orzekł, że w programie Platformy nie ma zapisanej prywatyzacji w służbie zdrowia.
Wniosek w trybie wyborczym przeciwko Komorowskiemu i komitetowi wyborczemu PO złożył wówczas PiS, który zarzucał politykowi Platformy, że mówi nieprawdę, twierdząc, iż w programie jego partii nie ma mowy o prywatyzacji służby zdrowia.
REKLAMA