Ambasadorowie NATO potępili akcję Izraela

Nie milkną głosy oburzenia w świecie po ataku izraelskich sił na konwój z pomocą humanitarną dla Palestyńczyków w Strefie Gazy.

2010-06-01, 17:25

Ambasadorowie NATO potępili akcję Izraela


Dziś akcję skrytykowali ambasadorowie krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego. „Flotylla Wolności" została zatrzymana wczoraj nad ranem, gdy próbowała złamać blokadę Strefy, utrzymywaną przez Izrael. Komandosi zastrzelili podczas akcji co najmniej 9 propalestyńskich aktywistów.


Ambasadorowie NATO potępili akcję, która doprowadziła do tej tragedii. Zaapelowali też o natychmiastowe uwolnienie wszystkich cywilów, którzy płynęli w konwoju i wczoraj zostali zatrzymani przez izraelskie siły. Prawie 480 osób przebywa obecnie w więzieniu w porcie Aszdod na południu Izraela. Kilkadziesiąt osób zostało już deportowanych. Oświadczenie przedstawicieli Sojuszu Północnoatlantyckiego jest zbieżne z tymi, które publikowała Unia Europejska. Izraelski atak skomentował też dziś przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy. „Domagamy się natychmiastowego i bezstronnego dochodzenia w tej sprawie" - powiedział unijny prezydent. Herman Van Rompuy dołączył również do grona tych, którzy domagają się natychmiastowego zniesienia blokady Strefy Gazy. Izrael wprowadził ją 3 lata temu, gdy władzę w Strefie przejęli radykałowie z Hamasu.

RB ONZ łagodne, ostra Turcja

Rada Bezpieczeństwa ONZ wezwała do przeprowadzenia niezależnego śledztwa w sprawie operacji izraelskich komandosów przeciwko flotylli, która płynęła do Strefy Gazy. Rada powstrzymała się jednak przed bezpośrednią krytyką Izraela.

REKLAMA


Po nadzwyczajnym posiedzeniu i trwających kilkanaście godzin negocjacjach, Rada Bezpieczeństwa przyjęła łagodniejsze oświadczenie niż żądały tego kraje muzułmańskie. W dokumencie znalazło się ogólne potępienie aktów, które doprowadziły do śmierci co najmniej 9 osób, ale bez wskazywania, kto jest za nie odpowiedzialny. Rada Bezpieczeństwa wezwała też do „rychłego, bezstronnego, wiarygodnego i przejrzystego śledztwa" w sprawie operacji izraelskich komandosów. Nie wskazała jednak, któ powinien je przeprowadzić.


Turcja i kraje arabskie żądały dużo ostrzejszego potępienia działań władz Izraela. Turecki minister spraw zagranicznych Ahmed Davutoglu określił akcję izraelskich komandosów mianem bandytyzmu i piractwa, które doprowadziły do zabójstwa. Przedstawiciel Autonomii Palestyńskiej przy ONZ Rijad Mansour mówił o „zbrodni wojennej". Na krytykę Izraela nie zgodziły się Stany Zjednoczone, które są bliskim sojusznikiem tego kraju.

rr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej