Deportacja po ataku na konwój humanitarny

2010-06-02, 10:38

Deportacja po ataku na konwój humanitarny

Izrael po apelach Zachodu zdecydował o deportacji wszystkich obcokrajowców zatrzymanych po ataku na konwój z pomocą humanitarną dla Palestyńczyków w Gazie. Do swoich krajów odesłanych zostanie 680 osób.

 Rząd Benjamina Netanjahu nie zgodził się na złagodzenie blokady Strefy Gazy oraz przeprowadzenie niezależnego śledztwa w sprawie śmierci 9-ciu cudzoziemców.
Więkoszość zatrzymanych ma opuścić Izrael w ciągu 48 godzin. Część obywateli państw arabskich jest już w Jordani, skąd odlecą do swoich krajów.

Na pokładzie statków płynęło prawie 700 osób z 50 państw, w tym ze Stanów Zjednoczonych, Austarlii, Francji, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Holandii i Niemiec. Podczas ataku izraelskich komandosów zginęło 9 osób, w większości Turcy.

Specjaliści nie mogą przeprowadzić sekcji zwłok bez zgody rodzin, więc ustalenie czy zostali zastrzeleni z izraelskiej broni może być utrudnione. Izrael na razie nie zgodził się na przeprowadzenie niezależnego dochodzenia, którego żąda Zachód. Cytowane przez media źródła rządowe twierdzą, że wojskowi śledzczy będą działać zgodnie z międzynarodowymi standardami.

Rząd odrzucił także mozliwość zniesienia morskiej blokady Gazy. Według premiera Netnajahu blokada jest kluczowa dla bezpieczeństwa Izraela, który ma prawo się bronić i powstrzymywać przemyt broni.

Polecane

Wróć do strony głównej