Izrael złagodził blokadę w Strefie Gazy

Izrael złagodził trwającą od trzech lat blokadę Strefy Gazy. Zezwolił na sprowadzanie dodatkowych kilku towarów, które do tej pory były zakazane.

2010-06-10, 10:06

Izrael złagodził blokadę w Strefie Gazy

Rząd Benjamina Netanjhau podjął decyzję wskutek ostrej krytyki Zachodu wobec ataku komadosów na konwój z pomocą humanitarną i blokady granic Strefy. Według mieszkańców Gazy, władz Autonomii Palestyńskiej i ekspertów minimalne złagodzenie blokady nie zmieni panującej tam sytuacji.

Izrael uzasadnia blokadę Strefy względami bezpieczeństwa. Nie pozwala sprowadzać materiałów budowlanych, gdyż obawia się, że Hamas wykorzysta je do odbudowy swojej infrastruktury zniszczonej w czasie wojny. Na liście kilku tysięcy zakazanych towarów znalazała się także żywność. Izraelskie supermarkety są zaopatrzone średnio w 10 tysięcy produktów, podczas gdy sklepy w Strefie mają ich około 100. Izrael zdecydował, że teraz będą mogły sprzedawać także kawę rozpuszczalną, dżemy, chipsy, kolendrę, ciastka, cukierki i hałwę.

Rządzący Gazą Hamas nie zamierza jednak wpuszczać tych izraelskich towarów, których produkcja w Strefie została wstrzymania z powodu blokady. Izrael nie zezwala na sprowadzanie składników do ich wytwarzania, co doprowadziło do zmknięcia fabryk. Władze Autonomii Palestyńskiej w Ramallah mówią, że minimalne złagodzenie blokady nie zmieni sytuacji. Jeśli Izrael nie otworzy granicy, to mieszkańcy Gazy nadal będą odizolowani od Zachodniego Brzegu i swoich rodzin.

Warunki Izraela

Izrael nie zniesie blokady Strefy Gazy, dopóki Czerwony Krzyż nie dostanie zgody na widzenia z izraelskim żołnierzem Giladem Szalitem, schwytanym przez Palestyńczyków w 2006 roku - oświadczył w czwartek izraelski minister spraw zagranicznych Awigdor Lieberman.

- Trzeba jasno powiedzieć, że minimalnym warunkiem zniesienia blokady byłoby wydanie Czerwonemu Krzyżowi zgody na składanie regularnych wizyt Giladowi Szalitowi - oświadczył Lieberman w komunikacie.

- Dopóki ten warunek nie zostanie spełniony, nie ma żadnego powodu do zmiany sytuacji" - dodał minister, który już w niedzielę wspominał o możliwości "otwarcia przejść lądowych między Izraelem i Gazą, jeśli przedstawiciele Czerwonego Krzyża będą mogli składać wizyty Szalitowi".

Bliski Wschód musi pójść naprzód

Prezydent USA Barack Obama oświadczył podczas spotkania z palestyńskim przywódcą Mahmudem Abbasem, że status quo jest nie do utrzymania nie tylko w Gazie, ale także na Bliskim Wschodzie - czas pójść do przodu i osiągnąć postępy na drodze do rozwiązania polegającego na istnieniu dwóch państw.

REKLAMA

Obama obiecał też przyznanie 400 mln dolarów pomocy Palestyńczykom na odbudowę mieszkań i szkół w Strefie Gazy.

Gilad Szalit, mający też obywatelstwo francuskie, został uprowadzony przez palestyńskich bojowników w czerwcu 2006 roku na granicy Izraela ze Strefą Gazy. Od tego czasu nie nie zezwolono mu ani na spotkanie z przedstawicielami Czerwonego Krzyża, ani z nikim z jego rodziny, ani z adwokatami.

Po porwaniu Szalita Izrael wprowadził blokadę lądową, morską i powietrzną Strefy Gazy. W 2007 roku jeszcze ją zaostrzył po przejęciu kontroli nad tym terytorium przez radykalny Hamas. W środę powiadomił jednak władze palestyńskie, że ją złagodzi.

sm, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej