Wieloletnie więzienie za głupi telefon
Propozycja zaostrzenia australijskiego prawa zakłada, iż autorom fałszywych alarmów bombowych w samolotach lub na lotniskach będzie grozić do 10 lat pozbawienia wolności - ogłosiły w poniedziałek władze Australii.
2010-06-14, 10:55
Obecnie maksymalna kara za tego typu przestępstwa wynosi dwa lata więzienia.
Projekt nowelizacji
Projekt nowelizacji ustawy zakłada również, że osobom, które uszkodzą pas startowy lub urządzenia ruchu lotniczego będzie grozić 14 lat pozbawienia wolności, a wykazanie się agresją w stosunku do załogi lub narażanie samolotu na niebezpieczeństwa będzie karane nawet 20 latami więzienia. Natomiast osobom, które porwą lub zniszczą samolot nadal będzie grozić dożywocie.
Powodem zaostrzenia prawa jest panika, którą powodują żarty związane z atakami bombowym oraz straty finansowe ponoszone przez linie lotnicze - wyjaśnił australijski minister spraw wewnętrznych Brendan O'Connor.
- Te przestępstwa są niezwykle niebezpieczne oraz generują niepotrzebne koszty - poinformował O'Connor. - Groźby oraz fałszywe alarmy narażają bezpieczeństwo publiczne - na przykład wtedy, gdy samolot musi w krótkim czasie zmienić kierunek lotu lub gdy pasażerowie nagle muszą być ewakuowani - dodał.
REKLAMA
Propozycje zaostrzenia kar zostaną przedłożone w parlamencie w ciągu dwóch tygodni.
W lutym tego roku rząd australijski wprowadził na lotniska "skanery ciała", w reakcji na próbę zamachu bombowego w grudniu 2009 roku na pokładzie samolotu lecącego z Amsterdamu do Detroit.
sm, PAP
REKLAMA