Chociaż nie mieszkają w Polsce, licznie głosują
W Belgii Polacy mogą głosować w jednej z trzech komisji wyborczych. W wyborach prezydenckich uczestniczą także Polacy mieszkający m.in. na Białorusi, w Chinach, Szwecji, Norwegii, Danii...
2010-06-20, 11:52
W Belgii Polacy mogą głosować w jednej z trzech komisji wyborczych - w konsulacie w Brukseli i Przedstawicielstwie Polski przy Unii Europejskiej, a także w polskiej szkole w Antwerpii. W tym roku spodziewana jest rekordowa frekwencja - zarejestrowało się ponad 8 tysięcy osób. To o 3 tysiące więcej niż w ostatnich wyborach parlamentarnych.
Przed konsulatem w Brukseli Polacy od rana ustawiali się do głosowania. „To są bardzo ważne wybory i chciałabym mieć jakiś mały wpływ na to, jak będzie wyglądała teraz Polska" - mówiła młoda Polka od sześciu lat mieszkająca w belgijskiej stolicy. „Obowiązkiem Polaka jest udział w głosowaniu" - podkreślał jeden z rodaków, który od ponad 20 lat przebywa poza krajem. „Całym sercem i duchem jesteśmy Polakami" - dodała Polka, która w latach 90-tych wyjechała z kraju.
W Belgii zagłosować w wyborach mogą Polacy mieszkający na stałe lub ci, którzy czasowo przebywają w tym kraju, ale warunkiem jest wcześniejsza rejestracja. Większość z ponad 8.tysięcy osób, które zgłosiły chęć udziału w wyborach, skorzystała z internetu i zarejestrowała się na stronach MSZ-tu. Nieliczni zapisywali się osobiście, listownie, bądź telefonicznie.
Białoruś: 243 osoby na listach
Na Białorusi utworzono trzy okręgi wyborcze dla Polaków, którzy chcą wziąć udział w wyborach prezydenckich. Głosować można w Mińsku, Gronie i Brześciu. Lokale zostały otwarte o godzinę wcześniej niż w Polsce i również godzinę wcześniej zostaną zamknięte. Wynika to z jednogodzinnej różnicy czasu między Mińskim a Warszawą.
REKLAMA
Łącznie na listach uprawnionych do głosowania w trzech białoruskich okręgach figurują 243 osoby. W Mińsku zarejestrowano 101 osób, w Grodnie 84 a w Brześciu 58. Liczba to może się zmienić, jeśli zechcą oddać swoje głosy osoby, które odwiedziły Białoruś turystycznie lub przebywają w tym kraju służbowo.
Przewodniczący komisji wyborczej w Mińsku Robert Nowakowski przypomina, że aby wziąć udział w głosowaniu poza granicami Polski, należy mieć ze sobą zaświadczenie wydane w miejscu stałego zameldowania. Z takiej możliwości skorzystało już kilkanaście osób, które były na wycieczce w Brześciu oraz kilku naszych rodaków przebywających w Mińsku w delegacji.
Chiny: lokale wyborcze czynne do godz. 14:00
W wyborach prezydenckich uczestniczą także Polacy mieszkający w Chinach. Głosować mogą w konsulatach w Pekinie, Kantonie, Szanghaju i Hongkongu. 234 osoby zarejestrowane są na liście wyborców w Szanghaju. Tam zagłosują także Polacy pracujący w Polskim Pawilonie na Wystawie Światowej. Na liście wyborców w Pekinie są 163 nazwiska, a w Kantonie - 47. Liczba osób, które wezmą udział w wyborach, będzie jednak większa.
REKLAMA
Konsulaty oczekują, że do urn pójdą także osoby tymczasowo przebywające w Chinach, które przed wyjazdem z kraju pobrały specjalne zaświadczenia uprawniające do udziału w wyborach. Lokale wyborcze na terenie Chińskiej Republiki Ludowej zakończą pracę o godzinie 14:00 czasu warszawskiego.
Największa z dotychczasowych frekwencja
W polskich wyborach prezydenckich głosują też obywatele pięciu państw skandynawskich. Na razie zapowiada się największa z dotychczasowych frekwencja wyborcza.
W Norwegii, gdzie Polacy stanowią najliczniejszą grupę cudzoziemców, pracują cztery komisje wyborcze. Mieszczą się one w największych miastach kraju: w Oslo, Bergen, Stavanger i Trondheim.
W Szwecji rano rozpoczęły pracę cztery komisje wyborcze. Dwie w Sztokholmie - największym skupisku Polonii oraz po jednej w Malmoe i w Goeteborgu.
REKLAMA
W Danii można glosować w stolicy kraju Kopenhadze i w drugim co do wielkości z duńskich miast w Aarhus.
Polacy w Finlandii mogą oddawać głosy w stolicy Helsinkach oraz w niewielkim Eurajoki. Powodem zorganizowania tu komisji wyborczej jest bliskość budowy nowej elektrowni atomowej w Olkiluoto, gdzie zatrudnione są setki polskich pracowników.
Na Islandii polscy obywatele głosują w lokalu polskiego Konsulatu Generalnego w Reykiaviku.
kh,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)
REKLAMA
REKLAMA