Korupcja w Rosji. Zwolnili urzędnika, bo jego żona kupiła 66 samochodów

Fatalnie zakończyła się dla jednego z rosyjskich urzędników słabość żony do samochodów. Mężczyznę zwolnili z pracy po tym, jak okazało się, że jego druga połowa kupiła aż 66 aut. Prokuratura wzięła pod lupę ich dochody i stwierdziła, iż oficjalna pensja państwowego urzędnika nie pozwoliłaby im na takie zakupy.

2018-12-12, 17:31

Korupcja w Rosji. Zwolnili urzędnika, bo jego żona kupiła 66 samochodów
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock.com/Alexander Chaikin

Historię przybliżył prokurator generalny Rosji Jurij Czajka. W wywiadzie dla dziennika "Kommiersant" opowiadał o korupcji w kraju. Przyznał, że w związku z wykrytymi oszustwami i łapówkami straty państwa wynoszą 46 mld rubli (prawie 2,8 mld zł). Przytaczał też przykłady korupcji, a jednym z nich był ten dotyczący wspomnianego urzędnika.

Mężczyzna pracował w Federalnej Służbie Nadzoru Transportu (Rostransnadzor). Przeprowadzona kontrola wykazała, że jego żona kupiła aż 66 samochodów. Urzędnik został zwolniony, a powodem była oczywiście korupcja. Prokuratura stwierdziła bowiem, iż oboje małżonkowie nie zarabiali oficjalnie na tyle, by było ich stać na posiadanie tak dużego "taboru".

Jurij Czajka przyznał też, że w 2018 r. w Rosji wykryto 25 tys. przestępstw korupcyjnych. Dodał, że w związku z tym z pracy zostało zwolnionych ponad tysiąc urzędników i funkcjonariuszy organów ścigania.

bb/rmf24.pl

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej