Zbigniew Ziobro o EuroWeek: nie wykluczam wszczęcia postępowania w tej sprawie
Jeżeli te doniesienia się potwierdzą, to wydam polecenie wszczęcia postępowania w tej sprawie - powiedział w piątek prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Dodał, że miałoby ono dotyczyć zbadania niepokojących doniesień o możliwych nadużyciach seksualnych wymierzonych w dzieci.
2018-12-14, 17:00
Zbigniew Ziobro zapytany w piątek przez dziennikarzy o możliwe działania obozów językowych EuroWeek odpowiedział, że jeżeli doniesienia medialne się potwierdzą, to wyda polecenie wszczęcia postępowania w tej sprawie. Dodał, że postępowanie miałoby na celu zbadanie "niepokojących doniesień o możliwych zachowaniach wymierzonych w dzieci, zwłaszcza nadużycia na tle seksualnym".
- Żyjemy w czasach, w których, niestety, takie zjawiska stają się coraz częstsze. Obowiązkiem państwa jest zdecydowanie reagować. Nie przesądzam tej sprawy, opieramy się na doniesieniach medialnych, ale uważam, że takich spraw prokuratura nie może bagatelizować - dodał Zbigniew Ziobro.
O EuroWeek zrobiło się głośno w połowie tygodnia. Niektóre media publikowały zdjęcia pobrane z portali społecznościowych. Widać na nich dorosłych mężczyzn różnych narodowości i młode dziewczęta. Z artykułów wynikało, że zostały one wykonane podczas obozów integracyjno-językowych EuroWeek - Szkoła Liderów oraz że biorą w nich udział nastolatki i mężczyźni "pochodzenia pozaeuropejskiego". Informacje te szeroko komentowane były także w mediach społecznościowych.
"Padliśmy ofiarą skrajnej manipulacji"
Wcześniej w związku z kontrowersjami wokół obozów językowych EuroWeek szef MSWiA Joachim Brudziński polecił w piątek "podjęcie stosownych działań" komendantowi głównemu policji. Konsultował się także w tej sprawie z minister edukacji narodowej.
REKLAMA
Jak poinformował PAP wydział prasowy resortu spraw wewnętrznych, "minister Joachim Brudziński polecił gen. insp. Jarosławowi Szymczykowi, komendantowi głównemu policji, podjęcie stosownych działań".
- Szef MSWiA rozmawiał też na ten temat z Anną Zalewską, minister edukacji narodowej, która poprzez kuratorów oświaty będzie wyjaśniała tę sprawę. Minister Joachim Brudziński zlecił również służbom wojewody dolnośląskiego podjęcie stosownych działań w celu wyjaśnienia tej bulwersującej sprawy - przekazał resort.
Do informacji odniósł się również prezes Zarządu Stowarzyszenia EuroWeek - Szkoła Liderów.
- Padliśmy ofiarą skrajnej manipulacji - powiedział Adam Jaśnikowski. Zaznaczył, że EuroWeek działa od ponad 20 lat, a na obozach integracyjnych gości co roku około 30 tysięcy osób. - Są to dzieci, młodzież, dorośli, a nawet seniorzy. Nigdy nie mieliśmy żadnego zgłoszenia od uczestników, że dzieje się coś złego - zapewnił.
REKLAMA
"Jesteśmy atakowani, że dziecko, którego rodzic najprawdopodobniej robił zdjęcie, było w tym czasie molestowane"
Jaśnikowski powiedział, że do udziału w pięciodniowych obozach językowych zgłaszają się klasy oraz szkoły z całej Polski, a dzieci przez cały czas są pod opieką nauczycieli. Nastoletni uczestnicy przyjeżdżają także indywidualnie, wtedy opiekę nad nimi sprawują rodzice.
Według niego znaczna część zdjęć opublikowanych w Internecie z hasztagiem "#euroweek" była robiona przez rodziców albo nauczycieli. - Jesteśmy atakowani, że dziecko, którego rodzic najprawdopodobniej robił zdjęcie, było w tym czasie molestowane - komentuje Jaśnikowski.
Prezes EuroWeek dodał, że w organizowanych przez niego warsztatach bierze udział młodzież obojga płci, a nie – jak wynika z przekazów medialnych – tylko młode dziewczynki. Wolontariusze, także obojga płci, pochodzący z różnych stron świata, to osoby legalnie przebywające w Polsce i mające zaświadczenie o niekaralności. Przyjeżdżają, by się szkolić m.in. w zakresie języka, kultury i kompetencji społecznych.
Stowarzyszenie EuroWeek zgłosiło sprawę policji, bo - jak podał Jaśnikowski - w ciągu ostatnich dni dostali dziesiątki wiadomości, w związku z którymi zarówno organizatorzy, jak i uczestnicy trwającego właśnie, kolejnego obozu, czują się zagrożeni. Wcześniej mieli otrzymywać pogróżki. Prezes zwrócił się także do Ministerstwa Edukacji Narodowej z prośbą o przeprowadzenie kontroli podczas zjazdu.
REKLAMA
dcz
REKLAMA