Zmarł w radiowozie podczas transportu do izby wytrzeźwień. Krakowska prokuratura zbada sprawę
Krakowska prokuratura zbada przyczyny śmierci 38-letniego mężczyzny, który zmarł w czwartek w radiowozie straży miejskiej - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko. Z ustaleń wynika, że mężczyzna zmarł w drodze do izby wytrzeźwień.
2018-12-21, 17:08
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, 38-letni nietrzeźwy mężczyzna, Adam T. przebywał w czwartek popołudniu na przystanku MPK przy jednym z głównych rond w Krakowie. Przypadkowy przechodzień zaalarmował straż miejską, jednak przybyły na miejsce patrol nie dysponował odpowiednim radiowozem do przewozu osób nietrzeźwych, więc wezwano kolejny.
Kiedy funkcjonariusze odjechali z nietrzeźwym mężczyzną, by przewieźć go do izby wytrzeźwień, stracił on przytomność. Mimo akcji reanimacyjnej i wezwaniu pogotowania zmarł.
Nadużywał alkoholu i miał padaczkę
Janusz Hnatko Przeprowadzono oględziny miejsca i wstępne oględziny zwłok, na których nie ujawniono widocznych obrażeń ciała.
- Zostały przeprowadzone oględziny miejsca i wstępne oględziny zwłok, na których nie ujawniono widocznych obrażeń ciała - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko.
Uczestniczący w interwencji funkcjonariusze straży miejskiej - jak podaje prokuratura - byli trzeźwi. Ustalono także, że zmarły mężczyzna od dłuższego czasu nadużywał alkoholu i cierpiał na padaczkę.
REKLAMA
Prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok. Postępowanie będzie prowadzone w kierunku m.in. przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego.
bb
REKLAMA