Ucieczka Rahaf. Reformy i zakazy w Arabii Saudyjskiej
Młoda Saudyjka Rahaf Mohammed Alkunun uciekła do Tajlandii i poprosiła o azyl, twierdząc że w kraju grozi jej śmierć z rąk rodziny. Do ucieczki doszło w czasie wprowadzania w Arabii Saudyjskiej reform dających kobietom więcej wolności, przynajmniej tej w rozumieniu zachodniego świata. Ten medal ma też drugą stronę: kobiety w nowej roli są potrzebne królestwu ze względów ekonomicznych.
2019-01-10, 06:05
Ostatni z przywilejów, którym zostały obdarowane saudyjskie kobiety, to prawo do informacji o rozwodzie. Nowe prawo ma wyeliminować przypadki tak zwanych "sekretnych rozwodów" - gdy mężczyzna rozwodził się z kobietą, nie informując jej o tym. Dzięki temu przepisowi, kobiety mają mieć pewność co do swojego stanu cywilnego, co ma znaczenie w przypadku ochrony praw - na przykład do alimentów.
Z kolei od 24 czerwca 15 milionów kobiet w Arabii Saudyjskiej może zasiąść za kierownicą. Prawo to zostało im przywrócone po 60 latach. Królestwo było ostatnim krajem na świecie, w którym prowadzenie aut przez kobiety było zabronione.
Powiązany Artykuł

Saudyjce grozi śmierć. Zbiegła ze swojego kraju kobieta uznana za uchodźczynię
Otwarcie na zachód widać też w kinach. Pierwszy taki obiekt otwarto w Rijadzie dopiero w 2018 roku. Do 2030 roku w Królestwie ma być otwartych trzysta kin. Widzowie będą mogli oglądać filmy na dwóch tysiącach ekranów. Z kin mogą korzystać zarówno mężczyźni jak i kobiety.
W 2017 roku księżniczka Reema bint Bandar bin Sultan została szefową federacji sportu Arabii Saudyjskiej. Nigdy wcześniej na czele tej organizacji nie stała kobieta. Wcześniej jako pierwsza Saudyjka została wybrana przez radę ministrów na wysokie stanowisko do Generalnego Komitetu Sportowego. Kobiety zostały wpuszczone też na stadiony. W styczniu 2018 roku Saudyjki po raz pierwszy w historii oglądały mecz piłkarski na trybunach stadionu w Dżuddzie.
REKLAMA
Wolność w imię ekonomii?
Zmiany w królestwie są związane z programem reform, które promuje następca tronu książę Muhammad ibn Salman. Arabia Saudyjska poszukuje innych niż ropa naftowa źródeł dochodu dla budżetu. Aktywizacja kobiet i wzrost ich zatrudnienia ma pomóc w walce z rosnącym deficytem w budżecie Arabii Saudyjskiej. Według saudyjskiego Urzędu Statystycznego, w ubiegłym roku pracowało tam tylko 20 procent pań. W ramach zwiększania ekonomiczno-społecznej wolności pozwolono nawet kobietom na zakładanie firm bez zgody męskiego opiekuna.
Z kolei w kinematografii ma znaleźć zatrudnienie 30 tysięcy osób. Do tej pory Saudyjczycy, którzy chcieli pójść do kina, jeździli do sąsiedniego Bahrajnu czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Szacuje się, że na rozrywki poza swoim krajem wydali w ubiegłym roku ponad 30 miliardów dolarów.
Męski opiekun
Mimo tych przywilejów, życie kobiet w Arabii Saudyjskiej wiąże się z wieloma ograniczeniami. Nadal nie mogą samodzielnie otworzyć konta, podróżować za granicę czy otrzymać paszportu. Do tego potrzebują zgody męskiego opiekuna. Może być nim na przykład mąż ojciec lub brat. Nie wolno im uprawiać sportu w miejscach publicznych, a kontrowersje i negatywne komentarze mężczyzn wywołało nawet otwarcie prywatnych hal sportowych dla pań.
To sprawia, że zdaniem dr Marta Widy-Behiesse, kobiety dalej są ubezwłasnowolnione. Jak mówiła w audycji "Ciekawy czas" w radiowej Trójce, Saudyjki nie mają zagwarantowanego prawa do jednoosobowej władzy rodzicielskiej, a od interpretacji prawnika religijnego zależy czy mogą w ogóle wnieść o rozwód.
REKLAMA
Z drugiej strony saudyjskie kobiety są bardzo dobrze wykształcone, a dostęp do internetu i social mediów sprawia, że wiedzą w jakim świecie żyją i jak wygląda życie gdzie indziej. - One dążą do zmiany, żeby się wyemancypować, ale na swój własny sposób - powiedziała Widy-Behiesse, oceniają że nie zależy im na przeorientowaniu świata na zachodnią modłę.
Rodzina to siła
Magdalena El Ghamari zwraca z kolei uwagę, że Saudyjki spełniają się jako żony i matki. Jak tłumaczyła, w tej kulturze rodzina to siła, poparcie i wolność. - W gronie rodziny kobiety zachowują się swobodnie - wyjaśniła. - Sama kobieta w perspektywie mentalności jest bardzo negatywnie oceniana - dodała.
Wskazała, że młode saudyjskie społeczeństwo jest konsumentem kultury zachodniej i "może uda się połączyć nowoczesność z tradycją". Podkreśliła jednak, że wszystkie procesy toczą się powoli. - Chodzi przede wszystkim o to, żeby te kobiety mogły. Inna kwestią jest to, czy one z tego skorzystają - mówiła w audycji "Świat z lotu Drozda" w Trójce.
Rahaf Mohammed Alkunun najwyraźniej nie chciała czekać. Jej sytuacja jest o tyle wyjątkowa, że publicznie przyznała iż jest ateistką. Dla Saudyjczyków, którzy trzymają pieczę nad Mekką i Medyną i w pewien sposób czują się strażnikami islamu, takie wyznanie ma wyjątkową wagę. A trzeba pamiętać, że kraj ten nie zniósł kary śmierci.
REKLAMA
fc
REKLAMA