Atak na Pawła Adamowicza. Dramat rozegrał się w ciągu ok. 90 sekund
Półtorej minuty - tyle czasu trwało zajście, podczas którego doszło do ataku na prezydenta Gdańska. W trakcie finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Paweł Adamowicz został zaatakowany nożem. Jak wyglądał przebieg tych wydarzeń?
2019-01-14, 06:55
Niedzielny wieczór, dochodziła godzina 20. Prezydent Gdańska dziękował mieszkańcom za udział w 27. Finale WOŚP. Gdy skończył mówić, zaczęło się odliczanie czasu do "Światełka do nieba". Na scenę, na której był m.in. Adamowicz, nagle wtargnął mężczyzna. Pojawił się tam tuż przed tym, jak publiczność wykrzyczała "jeden".
Półtorej minuty
- Halo, halo. Nazywam się Stefan W. Siedziałem niewinnie w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz – krzyczał ze sceny. Większość publiczności nawet dobrze nie usłyszała tych słów, a ci, do których one dotarły, byli w szoku. Służby – jak wynika z filmów ze zdarzenia – właśnie obezwładniały nożownika.
Atak nastąpił całkowicie niespodziewanie. Jak relacjonowali świadkowie, prezydent Gdańska został kilkukrotnie ugodzony nożem. Osunął się na scenę, ale służby medyczne pojawiły się tam dopiero po ok. 45 sekundach – już po tym, jak pracownicy obsługi sceny wraz z ochroniarzami zatrzymali napastnika.
Powiązany Artykuł
Paweł Adamowicz przeszedł operację. "Pacjent żyje, jego stan jest bardzo ciężki"
Całe zajście – od końca odliczania czasu do "Światełka do nieba" do obezwładnienia nożownika – trwało ok. półtorej minuty. Jeszcze na scenie reanimowano prezydenta Gdańska, potem przewieziono go do szpitala. Tam lekarze podjęli operację Pawła Adamowicza, która trwała pięć godzin.
REKLAMA
Finał zatrzymany
Policja i prokuratura zaraz po zdarzeniu podjęły czynności w sprawie ataku na prezydenta miasta. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Prokuratorzy uczestniczą we wszystkich czynnościach związanych ze zdarzeniem - na miejscu, w komendzie, gdzie składają zeznania świadkowie i w szpitalu, gdzie był operowany Adamowicz.
Według śledczych, napastnikiem jest 27-letni mieszkaniec Gdańska, karany za napady na banki. Policja zawiozła go na badanie krwi, noc spędził w izbie zatrzymań.
- W niedzielę na krótko zatrzymaliśmy finał – mówił w specjalnym oświadczeniu szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak w związku z atakiem na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. - Nie wahamy się, aby zmienić nastrój, aby o tym mówić – podkreślił.
bb
REKLAMA
REKLAMA