"Jerusalem Post" nie usunął szkalującego zdania o kolaboracji
Polacy kolaborowali z nazistami w Holokauście - napisał "Jerusalem Post" cytując premiera Benjamina Netanjahu. Wezwana w tej sprawie do MSZ ambasador Izraela Anna Azari zaprzeczyła, by takie słowa faktycznie padły i zapewniła, że "Jerusalem Post" już zmienił swój artykuł. - Stało się tak na prośbę premiera Netanjahu - podkreśliła. To jednak tylko część prawdy, gazeta nadal informuje o polskiej kolaboracji.
2019-02-15, 13:45
Jerusalem Post" podał w czwartek wieczorem, że podczas pobytu w Warszawie premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział, że Polacy kolaborowali z nazistami w Holokauście. Informację tę zdementowała ambasador Izraela w Polsce Anna Azari.
- Byłam obecna przy briefingu premiera i nie mówił on, że polski naród kolaborował z nazistami, a jedynie że żadna osoba nie została pozwana do sądu za wspominanie o tych Polakach, którzy z nimi współpracowali - podkreśliła Azari, zwracając się do dyrektora Departamentu Spraw Zagranicznych KPRM Marka Korowajczyka.
Ambasador podkreśliła też, że "Jerusalem Post" "już zmienił swój artykuł, odnotowując, że wcześniejsza wersja była nieprawdziwa.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Doradca prezydenta ws. "Jerusalem Post": trwa wojna informacyjna
Niestety, zapewnienia pani ambasador nie do końca znajdują pokrycie w rzeczywistości. Na stronie "Jerusalem Post" nadal wisi tekst, w którym pojawia się przypisywane Benjaminowi Netanjahu zdanie "Poles cooperated with the Germans during the Holocaust". Informacja taka pojawia się w datowanym na 15 lutego materiale aż trzykrotnie, a po raz pierwszy czytelnik trafia na nią bezpośrednio pod tytułem. Zdanie jest jeszcze dwukrotnie powtórzone w tekście - raz jako osoby akapit, raz w odniesieniu do deklaracji prezydenta Andrzeja Dudy o przeniesieniu szczytu Grupy Wyszehradzkiej z Jerozolimy w inne miejsce.
Izraelska gazeta w tekście informuje, że na linii Polska - Izrael został zażegany kryzys dyplomatyczny po słowach Netanjahu, a winą obarczono dziennikarzy, którzy źle zinterpretowali słowa premiera.
fc
REKLAMA