Andrzej Duda: Polska może być hubem bezpieczeństwa w regionie

- Chciałbym, żeby zwiększyła się obecność wojsk NATO w Polsce. Ze względu na swoje położenie Polska może być swoistym hubem bezpieczeństwa - mówił prezydent Andrzej Duda w Koszycach na Słowacji, gdzie odbył się szczyt prezydentów państw Bukareszteńskiej Dziewiątki, czyli krajów wschodniej flanki NATO.

2019-02-28, 19:00

Andrzej Duda: Polska może być hubem bezpieczeństwa w regionie

Posłuchaj

Andrzej Duda o szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Zdaniem prezydenta Dudy szczyt był „swoistą demonstracją jedności, współpracy w tej części Europy oraz solidarności”. - Jesteśmy razem, rozmawiamy, a wspólnie budujemy nasze rzeczywiste bezpieczeństwo - powiedział polski prezydent podczas konferencji prasowej. - Dopóki jesteśmy razem, jesteśmy silni - dodał prezydent.

W spotkaniu uczestniczył również Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO. tematami poruszanymi na spotkaniu były m.in. wojna na Ukrainie, sytuacja na Morzu Czarnym czy sytuacja państw bałtyckich i Morza Bałtyckiego. - Nie było pomiędzy nami rozbieżności zdań, jeśli chodzi o ocenę sytuacji. Zgodziliśmy się, że dzisiaj najważniejszym problemem jest powrót imperialnych ambicji Rosji - kontynuował Duda.

"Sojusz powinien utrzymać politykę otwartych drzwi"

Polski prezydent ujawnił też, że podczas spotkania mówił o postulacie wzmocnienia obecności Sojuszu w rejonie Morza Czarnego, że "jest tam potrzebne pokazanie naszej gotowości do obrony i że to jest z pewnością element, który dzisiaj my powinniśmy podnosić, a który Sojusz Północnoatlantycki jako całość powinien bardzo poważnie rozważać".

Jak podkreślił Duda, chciałby, by obecność Sojuszu w naszej części Europy zwiększyła się, i zgadzają się z tym pozostałe kraje B9. - Chciałbym, żeby zwiększyła się obecność wojsk sojuszniczych w Polsce, myślałem tutaj o obecności armii USA, bo uważam, że Polska – ze względu na swoją powierzchnię i swoje położenie – może być swoistym hubem bezpieczeństwa, skąd to bezpieczeństwo będzie mogło być rozprowadzane – mówił.

Prezydent Polski odniósł się też do ewentualnego rozszerzenia NATO. Stwierdził, że Sojusz powinien utrzymać politykę otwartych drzwi. - Mówiłem o tym, nie tylko ja, w kontekście Macedonii Północnej, mówiliśmy o tym także w kontekście przyszłości Gruzji, Mołdawii, Ukrainy, bo ja uważam, że Sojusz powinien mieć dla tych państw drzwi otwarte, bo to zachęca do współdziałania, do reform w krajach i taka powinna być nasza polityka, że powinniśmy bezpieczeństwo nieść jak najszerzej - powiedział Duda.

REKLAMA

Zagrożenie związane również z nowymi technologiami

Także prezydent Słowacji Andrej Kiska mówił, że rozmowy w formacie Bukareszteńskiej Dziewiątki dotyczyły przede wszystkim kwestii bezpieczeństwa, w tym zagrożeń ze Wschodu. - Bezpieczeństwo i obronność nie są obietnicami, które same się spełniają - mówił. Przekonywał też, że celem polityków musi być zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom.

Kiska poinformował, że prezydenci państw Bukareszteńskiej Dziewiątki rozmawiali również na temat sytuacji na Ukrainie i działalności Rosji. Ocenił, że mieszkańcy m.in. regionu Morza Bałtyckiego, obserwując sytuację na Ukrainie, mają uzasadnione obawy dotyczące bezpieczeństwa. - To jest ten sygnał, który musimy nadal wysyłać dla reszty świata, że jesteśmy zjednoczeni i zdolni pomagać sobie nawzajem. Wszyscy zgodziliśmy się co do tego, że zagrożenia militarne pozostają poważne, ale nie jest to jedyne niebezpieczeństwo, z którym się spotykamy dzisiaj - powiedział prezydent Słowacji. Zwrócił uwagę, że zagrożenia mają teraz nowoczesny charakter i związane są z nowymi technologiami.

Jego zdaniem pojawiające się w przestrzeni publicznej kłamstwa są celowo kolportowane, by wpływać na decyzje w naszych krajach. Przekonywał, że pojawiające się hasła mówiące o tym, że Słowacja nie jest ani Wschodem, ani Zachodem, i wezwania do opuszczenia Unii Europejskiej mają na celu zaszkodzenie obywatelom. - Prawdą jest, że na podstawie naszej własnej, suwerennej decyzji należymy do demokratycznych, rozwijających się państw. Okazuje się, że podjęliśmy dobrą decyzję – mówił Kiska.

"Zacieśnienie współpracy pomiędzy NATO i UE jest konieczne"

Z kolei prezydent Rumunii Klaus Iohannis podkreślił, że przywódcy B9 wysłali w Koszycach "bardzo jasny sygnał i przesłanie, wskazując na konieczność utrzymania solidarności sojuszniczej i trwałych związków transatlantyckich". - Są to kluczowe zasady, które muszą być naszym priorytetem, jeżeli NATO ma być dalej sojuszem odpowiadającym w sposób adekwatny i szybki na coraz to nowe wyzwania - mówił.

Wśród tematów czwartkowych rozmów Iohannis wymienił także ewolucję sytuacji bezpieczeństwa we wschodnim sąsiedztwie NATO i w basenie Morza Czarnego, która - jak zaznaczył - jest dla Bukaresztańskiej Dziewiątki źródłem niepokoju. Ocenił, że dalsze wzmacnianie potencjału odstraszania na wschodniej flance NATO powinno zostać poparte obecnością na Morzu Czarnym. - Również struktury dowodzenia i kontroli powinny być przesuwane coraz bardziej w kierunku naszego regionu - dodał rumuński polityk.

Jak podkreślił Iohannis, Rumunia, która sprawuje obecnie przewodnictwo w Radzie UE, uznała, że jednym z jej priorytetów jest wsparcie tych inicjatyw Unii, które dotyczą obszaru bezpieczeństwa i obronności. - Dzisiaj uznaliśmy, że wszystkie te wysiłki muszą toczyć się w pełnej komplementarności względem NATO. Wzmocnienie i zacieśnienie współpracy pomiędzy NATO i UE jest konieczne i musi odbywać się we wszelkich domenach, np. poprawa mobilności wojskowej czy wzmocnienie zdolności zwalczania zagrożeń hybrydowych – podsumował.

Szczyt zwołano z okazji 70-lecia NATO oraz 20. i 15. rocznicy przystąpienia krajów Europy Środkowej do Paktu Północnoatlantyckiego i Unii Europejskiej. W planie spotkania były dwie plenarne sesje przywódców oraz roboczy obiad. W spotkaniu uczestniczył sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

REKLAMA

kad

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej