Napięta sytuacja w Wenezueli. Podczas wiecu przywódcy wenezuelskiej opozycji padły strzały

W pobliży bazy wojskowej La Carlota w Caracas, podczas wiecu przywódcy wenezuelskiej opozycji Juana Guaido, słychać było strzały. Wcześniej Guaido poinformował, że wezwał armię do pomocy w usunięciu prezydenta Nicolasa Maduro.

2019-04-30, 15:37

Napięta sytuacja w Wenezueli. Podczas wiecu przywódcy wenezuelskiej opozycji padły strzały

Posłuchaj

Lider wenezuelskiej opozycji Juan Guaido ogłosił rozpoczęcie "ostatecznej fazy" (IAR)
+
Dodaj do playlisty

O strzałach poinformowała agencja Reutera, która cytuje świadków relacjonujących wymianę ognia między towarzyszącymi Guaido mężczyznami w mundurach wojskowych a żołnierzami wspierającymi Maduro.

Wcześniej w swoim przemówieniu Guaido wezwał mieszkańców Wenezueli i armię do zakończenia rządów Maduro, które określił jako "uzurpację". Polityk ten w styczniu ogłosił się tymczasowym prezydentem kraju i został uznany przez USA i kilkadziesiąt państw na całym świecie. 

- Narodowe siły zbrojne podjęły właściwą decyzję i liczą na poparcie wenezuelskiego narodu - mówił Guaido w nagraniu wideo zamieszczonym na jego koncie na Twitterze.

Na nagraniu, które zostało zrobione w bazie lotniczej La Carlota w Caracas, Guaido przemawiał w towarzystwie kilku osób w wojskowych mundurach oraz opozycyjnego polityka Leopoldo Lopeza, który od prawie dwóch lat przebywa w areszcie domowym. Na środę w Wenezueli planowane są demonstracje, w tym - jak zapowiedział Guaido - "największy marsz w historii Wenezueli".

REKLAMA

 "Rząd mierzy się z małą grupką wojskowych zdrajców"

Odnosząc się do tego nagrania, minister informacji Wenezueli Jorge Rodriguez napisał na Twitterze, że rząd mierzy się z małą grupką "wojskowych zdrajców", którzy usiłują wzniecić pucz. 

Z kolei Lopez poinformował, że został uwolniony przez armię na polecenie Guaido - przewodniczącego parlamentu, który pod koniec stycznia ogłosił, że tymczasowo przejmuje obowiązki głowy państwa.

W podobnym duchu wypowiedział się prezydent Boliwii Evo Morales. Potępił - jak to nazwał - "próbę puczu w Wenezueli, inspirowaną przez prawicę działającą w interesie zagranicy".

Władze lojalne wobec Maduro zapewniają, że w Wenezueli nie dochodzi do przewrotu wojskowego. Cabello mówił, że opozycja nie zdołała przejąć kontroli nad bazą La Carlota, a minister obrony Vladimir Padrino przekonywał, że siły zbrojne "pewnie stoją na straży konstytucji państwowej i legalnych władz", mając na myśli Maduro.

REKLAMA

Głosy wspierające Guaido

Inne głosy wspierają Juana Guaido. Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton napisał na Twitterze, że wenezuelska armia "powinna chronić naród i konstytucję przed uzurpatorami". Rzeczniczka hiszpańskiego rządu wyraziła nadzieję, że nie dojdzie do rozlewu krwi i wezwała do rozpisania "demokratycznych wyborów".

Rzeczniczka Komisji Europejskiej powiedziała, że Komisja śledzi sytuację w Wenezueli, ale odmówiła przedstawienia konkretnego stanowiska w tej sprawie. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani wyraził natomiast radość z uwolnienia jednego z przywódców opozycji Leopoldo Lopeza z aresztu domowego.

Według niego, to "ważny krok w kierunku powrotu do demokracji i wolności w Wenezueli". Lopez jest laureatem Nagrody Sacharowa, przyznawanej przez europarlament za działalność na rzecz praw człowieka.

Dwuwładza w Wenezueli

W Wenezueli od ponad trzech miesięcy trwa stan faktycznej dwuwładzy. Na fali masowych wystąpień przeciwko prezydentowi Maduro przewodniczący kontrolowanego przez opozycję parlamentu Guaido ogłosił się 23 stycznia tymczasowym prezydentem kraju i uznał prezydenturę rywala za nielegalną.

REKLAMA

Jako pierwsze Guaido za prawowitego reprezentanta Wenezueli uznały Stany Zjednoczone, a ich śladem poszło ok. 50 innych państw, w tym większość członków UE.

kad

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej