PiS nie chce, by Senat zbadał sprawozdanie KRRiT
Marszałek Bogdan Borusewicz zamknął posiedzenie Senatu i zwołał kolejne na czwartek na 9.00. Wcześniej senatorowie PiS próbowali nie dopuścić do głosowania nad sprawozdaniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za 2009 rok.
2010-05-26, 15:24
Rano nie doszło do debaty w tej sprawie w Senacie. Podczas zwołanego na 10:00 posiedzenia nie ustalono nawet porządku  obrad. Senator Ryszard Bender zaproponował wprowadzenie pod obrady  punktu dotyczącego katastrofy pod Smoleńskiem. Wniosek został odrzucony.  "Wstyd dla tej izby" - tak podsumował obrady senator Bender. Potem nie  było już kworum. Senatorowie zebrali się ponownie o 14.00, jednak do  wznowienia posiedzenia nie doszło.
 Marszałek Borusewicz powiedział  dziennikarzom, że problem z kworum wziął się stąd, że posłowie PiS-u  nie chcieli na obecnym posiedzeniu rozpatrywać sprawozdania Krajowej  Rady Radiofonii i Telewizji. Chcieli oni głosowania w tej sprawie  dopiero podczas posiedzenia, które miałoby odbyć się w czasie  zbliżającego się długiego weekendu. Marszałek Borusewicz przypomniał, że  dwa tygodnie temu konsultował porządek obrad i nikt nie zgłaszał do  niego żadnych zastrzeżeń. Propozycja porządku nie wzbudzała wówczas  sprzeciwu.
 Bogdan Borusewicz dodał, że w czwartek raczej nie powinno  dojść do podobnej sytuacji. Nieoficjalnie wiadomo, że senatorowie PO,  którzy przebywają na urlopach, są ściągani do Warszawy. Wszystko po to,  by senatorom PiS-u po raz kolejny nie udało się zablokować obrad senatu.
 Jeśli Sejm i Senat odrzucią sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i  Telewizji, kadencja Rady wygaśnie za dwa tygodnie, o ile pełniący  obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski nie skorzysta z prawa weta. 
ag