Atak na księdza w Szczecinie. Premier: nie ma zgody na akty agresji
Premier Mateusz Morawiecki potępił atak na proboszcza parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Szczecinie, księdza Aleksandra Ziejewskiego. W niedzielę przed wieczorną mszą kapłan oraz kościelny zostali dotkliwie pobici.
2019-07-29, 17:28
- Premier potępił atak na proboszcza parafii pw. św. Jana Chrzciciela w Szczecinie
- - Na akty agresji nie może być żadnego przyzwolenia - napisał na Twitterze Mateusz Morawiecki
- W niedzielę mężczyźni zażądali od duchownego ornatów twierdząc, że chcą odprawić nabożeństwo. Jeden z nich uderzył księdza i pracownika kościelnego
"Na akty agresji nie może być żadnego przyzwolenia. Wczorajsze pobicie księdza i próba profanacji Mszy Świętej w Szczecinie zasługują na szczególne potępienie ze wszystkich stron - bez względu na poglądy polityczne. Dziękuję policji za sprawną akcję i ujęcie napastników" - napisał szef rządu na portalu społecznościowym.
Powiązany Artykuł
Zatrzymano mężczyzn, którzy zaatakowali księdza w Szczecinie
>>> [CZYTAJ TAKŻE] Bogdan Pęk: atak na księdza w Szczecinie efektem lewackiej krucjaty
- Z osobami zatrzymanymi będą we wtorek przeprowadzane czynności, prokuratura w stosownym czasie poinformuje, w jakim charakterze osoby te będą przesłuchane - powiedział PAP w poniedziałek prok. Maciej Jóźwiak z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Trzej sprawcy ataku byli pijani, zostali zatrzymani przez policjantów. Jak podało Radio Szczecin, mężczyźni wtargnęli do zakrystii przed mszą świętą, zażądali ornatów twierdząc, że chcą odprawić nabożeństwo. Jeden z mężczyzn uderzył duchownego i pracownika kościelnego.
REKLAMA
Napastników zatrzymali policjanci. Zarówno proboszcz parafii, jak i kościelny zostali przewiezieni do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policjanci w poniedziałek ustalali okoliczności i przebieg zdarzenia, a także przesłuchiwali świadków. Trzej mężczyźni w wieku od 27 do 53 lat - byli wcześniej notowani przez policję
dn
REKLAMA