Jarosław Gowin: jestem zdecydowanym przeciwnikiem finansowania in vitro
- Zabiegi in vitro są procedurą medyczną o tak niskim poziomie skuteczności, że nie powinny być finansowane ze środków publicznych - ocenił wicepremier Jarosław Gowin, komentując decyzję krakowskich radnych, którzy przyjęli miejski program dotyczący tej metody.
2019-09-12, 12:11
W rozmowie z dziennikarzami krakowski poseł przypomniał, że jego stanowisko w tej sprawie "jest znane i niezmienne od lat". - Jestem zdecydowanym przeciwnikiem finansowania zabiegów in vitro, zarówno z budżetów samorządów, jak i budżetu państwa - podkreślił wicepremier.
Powiązany Artykuł
Jarosław Gowin: skoncentrujemy się na wzroście gospodarczym i przedsiębiorczym
Kraków sfinansuje in vitro
W środę Rada Miasta Krakowa przyjęła "Gminny program leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego". Projekt uchwały w tej sprawie złożyli radni klubu Koalicji Obywatelskiej. Pierwsze pary będą mogły skorzystać z programu od przyszłego roku, o ile decyzji nie uchyli wojewoda małopolski.
Za przyjęciem uchwały głosowało 22 radnych (z klubów Koalicji Obywatelskiej, Krakowa dla Mieszkańców i Przyjaznego Krakowa). Przeciwni było 15 radnych Prawa i Sprawiedliwości. Czterech radnych z Przyjaznego Krakowa było nieobecnych podczas głosowania.
Powiązany Artykuł
Małopolska kurator oświaty: standardy WHO są treściami propedofilskimi
Program dla 100 par
Z programu na początek będzie mogło skorzystać 100 par. Zgodnie z założeniami, miasto dofinansowałoby tylko jedną procedurę zapłodnienia pozaustrojowego dla par mieszkających w Krakowie. Należy przy tym spełnić ustawowe wymogi dopuszczające do podjęcia takiej terapii, wyrazić zgodę na samodzielne pokrycie kosztów przechowywania zarodków. Z programu mogą skorzystać kobiety w wieku od 20 do 43 lat.
Kraków może dofinansować nawet 5 tys. zł w ramach miejskiego programu.
REKLAMA
Statystyki niepłodości w Krakowie
Według danych Polskiego Towarzystwa Medycyny Rozrodu i Embriologii niepłodność dotyka 1,5 mln par w Polsce. Liczba par borykająca się w Krakowie z takim problemem jest szacowana na 30 tys., z których ok. 600 rocznie wymaga leczenia metodami zapłodnienia pozaustrojowego.
st
REKLAMA