Prezes PiS: podwyższenie płacy minimalnej to nie gest wyborczy, ale racjonalny plan
Podczas konwencji w Pile, lider Prawa i Sprawiedliwości mówił, że jego partia kończy z gospodarką postkolonialną. Podkreślal, że kraj musi opierać się na ludziach, którzy "chcą i potrafią" pracować.
2019-09-14, 19:02
O tym, że płaca minimalna będzie sukcesywnie rosnąć, mówił w ubiegłą sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński. W czwartek lider partii rządzącej, podczas konwencji wyborczej w Gdańsku, po raz kolejny zapewnił, że już od 1 stycznia 2021 roku będzie to 3000 zł, a od 1 stycznia 2024 roku, ale decyzja zapadnie jeszcze w 2023 roku, 4000 zł.
W czasie kolejnej konwencji wyborczej, tym razem w Pile, odnosząc się do zapowiedzi wzrostu płacy minimalnej podkreślał, że Polska musi być krajem, gdzie gospodarka opiera się na wysokich technologiach, a nie na niskich płacach.
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ]>>>Jarosław Kaczyński: polska rodzina jest atakowana. Musimy ten atak odrzucić
Dodał, że podwyższenie płacy minimalnej to nie jest "gest wyborczy", ale "racjonalny plan zmierzający do tego, by ta choroba gospodarki, która się nazywa postkomunizm, gospodarka postkomunistyczna, a niektórzy mówią postkolonialna, żeby to się raz na zawsze skończyło".
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Konwencja Prawa i Sprawiedliwości w Pile. Jarosław Kaczyński: musimy dbać o polską rodzinę
- To nie jest przeciw komukolwiek, to jest za tymi wszystkimi, którzy chcą i potrafią pracować. W różnych rolach społecznych, w różnych miejscach. Ale powtarzam: chcą i potrafią - bo na takich ludziach opiera się rozwój każdego kraju i na takich ludziach musi się opierać także rozwój Polski - powiedział prezes PiS.
jj
REKLAMA