Jest śledztwo ws. zaginięcia Mielnikawej. Prokuratura podała nowe informacje
Prokuratura Krajowa wszczęła w środę śledztwo, które ma wyjaśnić okoliczności zaginięcia szefowej Rady Koordynacyjnej Białorusi Anżeliki Mielnikawej.
2025-04-16, 15:32
Jest śledztwo ws. zaginięcia białoruskiej opozycjonistki
Śledztwo dotyczy również ewentualnego pozbawienia wolności Anżeliki Mielnikawej w marcu 2025 roku. Informacje w tej sprawie przekazała Polskiej Agencji Prasowej prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska z Działu Prasowego Prokuratury Krajowej. Sprawę prowadzi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Postępowanie zostało zarejestrowane w lubelskim Wydziale Zamiejscowym Prokuratury Krajowej. Przypomnijmy, że do tej pory nie wiadomo co stało się z Anżeliką Mielnikawą i jej dwiema córkami.
Śledztwo ws. "pozbawienia wolności"
"W sprawie tej dzisiaj wszczęto śledztwo m.in. w kierunku art. 189 par. 1 kodeksu karnego (pozbawienie wolności). Postępowanie będzie miało na celu wyjaśnienie okoliczności zaginięcia i ewentualnego pozbawienia wolności w marcu 2025 r. Anzhaliki M." - poinformowano w komunikacie. Sprawę powierzono do prowadzenia Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w celu wyjaśniania wątków mogących mieć związek z zaginięciem pokrzywdzonej.
Pobrano dokumenty z konta Mielnikawej
Przypomnijmy, że kilka dni temu z serwerów białoruskiej Rady Koordynacyjnej pobrano wszystkie dokumenty, do których miała dostęp zaginiona przewodnicząca Anżelika Mielnikawa. Informację przekazała wówczas pełniąca obowiązki szefowej Rady, Stanisława Glinnik. - To były wszystkie służbowe dokumenty, do których miała dostęp Anżelika Mielnikawa. Wszystkie wewnętrzne raporty, wywiady, strategiczne plany, a także budżet i plany budżetowe - mówiła Glinnik, cytowana przez RMF24.
Czytaj także:
- Putin dziękuje Łukaszence. W tle rzekoma akcja na polskiej granicy
- Nielegalne traktory od Łukaszenki zalały Polskę. PiS o wszystkim wiedział
- Niespokojna dobra na granicy. Szef MON: coraz więcej ataków, wzrasta brutalność
Działaczka dodała, że nie wiadomo, w jakim celu dokumenty zostały pobrane. Zwróciła się do wszystkich zaangażowanych w pracę organizacji, żeby ocenili, w jakim stopniu mogą być zagrożeni wyciekiem tych danych. Jak ustalono, plików nie pobrano z terytorium Białorusi. Anżelika Mielnikawa wyjechała z Białorusi po tym, gdy w 2020 roku była dwukrotnie zatrzymywana podczas protestów w kraju. Przewodnicząca Rady Koordynacyjnej Białorusi współpracuje z Pawłem Łatuszką w kierowanym przez niego Narodowym Zarządzie Antykryzysowym.
REKLAMA
Źródła: PAP/RMF FM/hjzrmb/kor
REKLAMA