Nurek zginął w najgłębszym polskim jeziorze

Nurek z Warszawy utonął w jeziorze Hańcza na Suwalszczyźnie. Drugi trafił do szpitala - poinformował rzecznik suwalskiej straży pożarnej Dariusz Siwicki.

2010-06-27, 17:16

Nurek  zginął w najgłębszym polskim jeziorze

Grupa czterech instruktorów nurkowania z Warszawy pływała w jeziorze Hańcza, najgłębszym jeziorze w Polsce, w okolicach wsi Błaskowizna. Według nieoficjalnych informacji, nurkowie schodzili na głębokość blisko 100 metrów.

Jak informuje Siwicki, jeden z nurków będąc w wodzie źle się poczuł i stracił przytomność. Dwaj pozostali zaczęli udzielać mu pomocy. Kiedy wypłynęli na powierzchnię, źle poczuł się drugi z nich. Pierwszy nurek zmarł, a drugi trafił do suwalskiego szpitala. Stamtąd będzie transportowany helikopterem do instytutu Medycyny Tropikalnej w Gdyni.

Co roku dochodzi do tragedii na "ścianie"

Jezioro Hańcza jest najgłębszym jeziorem w Polsce (108,5 metra). Jest bardzo lubiane przez płetwonurków, ze względu na swoją specyfikę - nagłe spady i ostre zbocza. Około 400 metrów od brzegu jeziora od strony Błaskowizny jest nagłe, kilkudziesięciometrowe zbocze, tzw. ściana, uznawana przez fachowców za bezpieczną, jednak co roku giną tam płetwonurkowie.

agkm, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej