Niemcy "poirytowane". Ukraina "państwem policyjnym"
Rząd w Berlinie jest "poirytowany" postępowaniem ukraińskich władz, które nie chciały wpuścić na Ukrainę przedstawiciela niemieckiej Fundacji im. Konrada Adenauera - oświadczył rzecznik rządu, Christoph Steegmans.
2010-06-28, 15:00
Zatrzymany na lotnisku
W minioną sobotę, politolog Nico Lange, który od 2006 roku kieruje ukraińskim biurem Fundacji im. Konrada Adenauera, ponad osiem godzin spędził na lotnisku w Kijowie, bo nie chciano go wpuścić na Ukrainę.
Ostatecznie, po interwencji władz niemieckich i ukraińskich, wydano zgodę na wjazd politologa na terytorium ukraińskie.
Lange powiedział agencji dpa, że zatrzymano go na lotnisku bez podania powodów. Opozycja ukraińska mówi o skandalu, twierdząc, że pod władzą prezydenta Wiktora Janukowycza Ukraina stała się "państwem policyjnym".
Kilka dni temu Lange skrytykował nowe przywództwo Ukrainy, dokonując bilansu 100 dni prezydentury Janukowycza. W wywiadzie dla radia Deutsche Welle powiedział m.in., że pod względem polityki wewnętrznej Ukraina jest dziś dalej niż kiedykolwiek od standardów państwa prawa. Mówił też o sygnałach powracania "starych autorytarnych wzorców". Wskazywał na osłabienie roli parlamentu oraz na rosnącą presję, wywieraną przez władze na opozycję i na media.
REKLAMA
REKLAMA