Wpadka Borysa Budki podczas debaty przedwyborczej. Chodzi o paragon z apteki
Poseł PO-KO Borys Budka podczas debaty przedwyborczej w TVP zaprezentował rachunek "hańby rządu" za lek Valcyle na 2082,36 zł. Okazało się jednak, że ten lek w rzeczywistości kosztuje 3,20 zł, ponieważ jest refundowany. - Zdrowie jest zbyt poważnym tematem, żeby wprowadzać Polaków w błąd - napisał na Twitterze minister zdrowia Łukasz Szumowski.
2019-10-01, 22:01
"Kłamstwo. Dzwoniłem do tej apteki Słoneczko w Łowiczu. Cena (bo to lek refundowany) to 3,20 zł" - napisał na w sieci Samuel Pereira, redaktor naczelny portalu tvp.info.
Powiązany Artykuł
Debata przedwyborcza TVP. Gorąca dyskusja m.in. o 500+ i służbie zdrowia
Reakcja ministra zdrowia
"Panie Pośle Budka, może Pan nie zorientował się, ale lek, o którym Pan mówił, jest objęty refundacją i dla dzieci kosztuje 3,20. Zdrowie jest zbyt poważnym tematem, żeby wprowadzać Polaków w błąd. Czekamy na przeprosiny... " - napisał na Twitterze minister.
- Ten lek kosztuje 3 złote i 20 groszy. Warto się dowiedzieć, zanim zamieści się taką informację - powiedział Łukasz Szumowski.
- Skąd taki paragon - nie mam pojęcia. Lek jest refundowany, jest na receptę, nie mam wątpliwości. W Polsce obowiązuje ustawa refundacyjna, a jeżeli lek jest na ryczałt, to niemożliwe, żeby ktoś płacił takie kwoty - dodał.
Przedstawiciele wszystkich pięciu komitetów wyborczych wzięli udział w debacie TVP. Odbyła się ona niespełna dwa tygodnie przed wyborami parlamentarnymi.
REKLAMA
Podczas debaty komitet PiS reprezentował wicepremier Jacek Sasin, Koalicję Obywatelską - Borys Budka, PSL - lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz, KW SLD - Andrzej Rozenek, a Konfederację - Jacek Wilk.
dn/Twitter/PAP
REKLAMA