Telewizja Polska odpiera zarzuty Jerzego Owsiaka
Prezes Telewizji Polskiej Romuald Orzeł nie zgadza się z opinią Jurka Owsiaka, który w liście otwartym zarzucił TVP, że nie realizuje swojej misji, bo nie chce wspierać inicjatywy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na rzecz powodzian. Szef WOŚP zaapelował między innymi do Polaków, by nie płacili abonamentu.
2010-07-02, 11:08
Zbiórka pieniędzy w ramach akcji "Stop Powodziom" ma się odbyć w najbliższą niedzielę.
"W tej sprawie byliśmy u dyrektora Programu II TVP blisko trzy tygodnie temu, zwracając się z prośbą o udzielenie medialnego wsparcia dla tego przedsięwzięcia" - napisał Owsiak. Jak wyjaśnił w liście, nie doczekał się odpowiedzi od władz telewizji publicznej.
"Kompletnie nie rozumiem sytuacji, w której mówi się o działalności misyjnej Telewizji Polskiej, a w odpowiedzi na nasze postulaty słyszę tylko głuchą ciszę" - dodał szef WOŚP.
Prezes TVP nie zgadza się z tymi zarzutami. W liście do Owsiaka podkreślił, że Telewizja Polska od lat wspiera Orkiestrę. Zaznaczył, że przeznaczyła na ten cel ogromne sumy, co jest szczególnie istotne zwłaszcza w obliczu obecnej złej sytuacji finansowej mediów publicznych.
"Przez minione 10 lat wsparcie wyniosło ponad 22 mln złotych" - podkreśla Romuald Orzeł.
Prezes nie zgodził się także z zarzutami, że telewizja publiczna nie realizuje swojej misji i nie wspiera akcji charytatywnych, na przykład przedsięwzięć na rzecz powodzian. Prezes TVP podkreślił, że kierowana przez niego instytucja poświęciła pomocy dla poszkodowanych bardzo dużo miejsca, między innymi współpracując z Caritas Polska.
"Z najwyższym zdumieniem odbieram Pański apel o bojkotowanie opłat na rzecz "instytucji, która nie realizuje swoich podstawowych zadań". Na pewno nie jesteśmy taką instytucją. Jako Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, Widz i Partner Telewizji Polskiej wie to Pan najlepiej" - zaznaczył Romuald Orzeł.
REKLAMA