Tymczasowy areszt dla Sabriego B. Chodzi o 200 tys. zł łapówki
- Będziemy chcieli wykazać, że nie było żadnego interesu w tym, aby ubiegać się o jakąkolwiek przychylność ze strony burmistrza dzielnicy – powiedział Piotr Pieczykolan, obrońca tureckiego biznesmena Sabriego B., podejrzanego o wręczenie 200 tys. łapówki burmistrzowi dzielnicy Włoch.
2019-10-31, 15:19
- Burmistrza stołecznych Włoch Artura W. i turecki biznesmen Sabri B. zostali tymczasowo aresztowany na trzy miesiące
- Prokuratura zarzuca im korupcję
- - Będziemy chcieli wykazać, że nie było żadnego interesu, aby ubiegać się o jakąkolwiek przychylność ze strony burmistrza dzielnicy - tłumaczył obrońca biznesmena
Decyzję o aresztowaniu Sabriego B., biznesmena i byłego właściciela Pogoni Szczecin, sąd podjął w czwartek po południu. Turecki deweloper miał według śledczych wręczyć łapówkę burmistrzowi warszawskiej dzielnicy Włochy - Arturowi W.
On podobnie jak Artur W. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił złożenia wyjaśnień. Obrońca biznesmena zapowiedział, że tę decyzję zaskarży.
Powiązany Artykuł
- Sąd podzielił zdanie prokuratury odnośnie konieczności zastosowania aresztu tymczasowego. Podnieśmy szereg okoliczności, których sąd jednak nie był w stanie zweryfikować – powiedział w rozmowie z dziennikarzami adwokat Piotr Pieczykolan.
Podkreślił też, że wszystkie postępowania administracyjne, które toczą się i toczyły się z wniosków jego klienta, czy spółek przez niego reprezentowanych były rozpoznawane w normalnym trybie i czasie administracyjnym. - O ile pamiętam wszystkie z nich były rozpoznane jeszcze w okresie kiedy burmistrzem był poprzedni burmistrz dzielnicy – zaznaczył mec. Pieczykolan.
REKLAMA
- Niestety tych okoliczności nie byliśmy w stanie w żaden wykazać, ale bowiem dokumenty, które miałyby to potwierdzać zostały po prostu zabezpieczone przez prokuraturę – stwierdził mec. Pieczykolan.
Dodał też, że tych dokumentów prokuratura do wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania nie załączyła. - Nasza rola w tej chwili będzie polegała nie tylko na napisaniu zażalenia, które na pewno wniesiemy, ale przede wszystkim na odtworzeniu tych dokumentów w urzędzie, celem wykazania, że nie było tutaj żadnego interesu w tym, aby ubiegać się o jakąkolwiek przychylność ze strony burmistrza dzielnicy - mówił mec. Pieczykolan.
200 tysięcy złotych łapówki
>>>[CZYTAJ TEŻ] Burmistrz Włoch Artur W. trafi do aresztu. Sąd uwzględnił wniosek prokuratury
Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało we wtorek o zatrzymaniu w Warszawie dwóch osób "uwikłanych w korupcyjny proceder". Jedną z nich jest burmistrz stołecznej dzielnicy Włochy Artur W. Samorządowiec - jak wynika z informacji CBA - został zatrzymany na gorącym uczynku tuż po przyjęciu 200 tysięcy złotych. Według CBA, Artur W. wziął pieniądze od "znanego dewelopera i jednocześnie przedsiębiorcy budowlanego", a gotówkę próbował ukryć w garażu należącym do rodziny.
REKLAMA
CBA podało też, że w zamian za łapówki burmistrz Włoch wydawał korzystne dla dewelopera decyzje administracyjne.
Niedługo po zatrzymaniu Artura W. prezydent stolicy Rafał Trzaskowski złożył we wtorek wniosek do przewodniczącej rady dzielnicy Włochy o odwołanie go z funkcji burmistrza. Wcześniej Rafał Trzaskowski odwołał wszelkie pełnomocnictwa i upoważnienia udzielone samorządowcowi. Sesja rady dzielnicy w sprawie odwołania Artura W. odbędzie się 5 listopada o godz. 16.30.
Artur W. został także wykluczony z PO.
dn
REKLAMA
REKLAMA