Mateusz Morawiecki uda się do Czech na szczyt Grupy "Przyjaciół Spójności"

We wtorek premier Matusz Morawiecki złoży jednodniową wizytę w czeskiej Pradze, gdzie weźmie udział w szczycie Grupy "Przyjaciół Spójności" poświęconym wieloletnim ramom finansowym UE na lata 2021-2027.

2019-11-04, 20:15

Mateusz Morawiecki uda się do Czech na szczyt Grupy "Przyjaciół Spójności"
Premier Mateusz Morawiecki. Foto: Krystian Maj/KPRM
  • Mateusz Morawiecki będzie reprezentował Polskę na europejskim szczycie Grupy "Przyjaciół Spójności"
  • Premier będzie prowadził rozmowy o nowej perspektywie budżetowej UE i środkach dla Polski
  • Podczas szczytu w swoim gronie spotkają się przedstawiciele państw Grupy Wyszehradzkiej

Grupa "Przyjaciół Spójności" ma charakter nieformalny i skupia kraje zainteresowane utrzymaniem obecnej formy polityki spójności, która ma zapewniać fundusze pomagające w wyrównywaniu poziomu życia w różnych regionach Unii. Komisja Europejska chce ograniczyć te środki koncentrując się na nowych priorytetach. We wtorkowym spotkaniu udział wezmą przedstawiciele 17 z 28 państw członkowskich UE: Czech, Polski, Węgier, Słowacji, Słowenii, Estonii, Litwy, Łotwy, Bułgarii, Cypru, Chorwacji, Grecji, Malty, Portugalii, Hiszpanii, Włoch oraz Rumunii. Obecny ma być także ustępujący komisarz ds. budżetu UE Guenther Oettinger.

Powiązany Artykuł

andrzej_duda_grecja1200.jpg
Prezydent w Atenach: trzeba wyrównywać poziom zamożności w krajach UE

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Projekt budżetu Unii Europejskiej. Polska wśród krytyków Finlandii

Celem szczytu zorganizowanego z inicjatywy premiera Czech Andreja Babisza ma być omówienie zasadniczych kwestii dotyczących budżetu wieloletniego UE na lata 2021-2027. - W tym postulowaną wielkość budżetu, priorytety poszczególnych państw oraz przewidywany harmonogram prac - wskazał doradca premiera ds. międzynarodowych Paweł Jabłoński.

Jak dodał efektem szczytu będzie wspólna deklaracja "Przyjaciół Spójności", która ma stanowić podsumowanie uzgodnień ze spotkania. - Należy spodziewać się, że Grupa "Przyjaciół Spójności" odniesie się do trwających negocjacji budżetowych i wskaże na znaczenie Wspólnej Polityki Rolnej i polityki spójności - ocenił doradca premiera.

REKLAMA

Polska chce tych samych zasad

Paweł Jabłoński zwrócił uwagę, że unijna polityka to sprawdzone instrumenty finansowe o dużej europejskiej wartości dodanej, wyrównujące poziom życia na całym kontynencie. - Sprawiające, że obywatele Unii Europejskiej dostrzegają Unię w swoim codziennym życiu i są zwolennikami integracji - podkreślił.

Powiązany Artykuł

budżet ue 1200 shutt.jpg
Budżet unijny. Janusz Wojciechowski: kluczowe decyzje zapadną w połowie 2020 r.

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Zgoda na budżet eurolandu. Polska przeforsowała pieniądze dla państw spoza strefy

- Polska postuluje utrzymanie środków na spójność i rolnictwo na poziomie porównywalnym do obecnego. Kluczowe jest zapewnienie obiektywnej metody alokacji w polityce spójności oraz pełne wyrównanie dopłat bezpośrednich na jeden hektar w polityce rolnej - wskazał doradca premiera.

Jak dodał Polska sprzeciwia się zaproponowanej przez Komisję Europejską metodzie cappingu alokacji, czyli wyliczania limitu wysokości środków, jakie może otrzymać pojedynczy kraj członkowski w ramach polityki spójności, która jego zdaniem nie ma uzasadnienia ekonomicznego ani politycznego. - Strona dochodowa budżetu UE wymaga uproszczeń. Deklarujemy otwartość wobec zrównoważonych i stabilnych opcji dodatkowych źródeł finansowania, powiązanych z korzyściami z jednolitego rynku. Polska popiera też stałe usunięcie rabatów – wszystkie państwa członkowskie powinny dostarczać dochodów do wspólnego budżetu Unii według tych samych zasad - zaznaczył Paweł Jabłoński.

REKLAMA

Nowy budżet UE

Według ubiegłorocznej propozycji KE następny wieloletni budżet ma wynosić 1,114 proc. połączonego Dochodu Narodowego Brutto (DNB) 27 państw członkowskich. We wrześniu Niemcy zaproponowały zmniejszenie wydatków o ponad 10 proc. (do poziomu 1 proc. DNB), natomiast sprawująca prezydencję Finlandia przedstawiła w ostatnim czasie kompromis pomiędzy propozycją KE a tą niemiecką.

Polska protestuje przede wszystkim przeciw cięciom w polityce spójności, jakie miałyby dotknąć całą UE, ale nasz kraj szczególnie. Według przedstawionej przez Komisję Europejską propozycji do Polski miałoby trafić na ten cel 23 proc. (19,5 mld euro) mniej niż w obecnej perspektywie. Średnie cięcia w polityce spójności dla całej UE wynoszą 7 proc. i około 5 proc. we wspólnej Polityce Rolnej.

Powiązany Artykuł

unia europejska free 1200.jpg
Europosłowie: plan strategiczny dla UE może się zmienić, prace zaczną się pod koniec roku

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Konieczne uproszczenie procedur. W 2018 r. 4 mld euro z unijnej kasy wydane z błędami

Na marginesie szczytu "Przyjaciół Spójności" dojdzie też do spotkania szefów rządów krajów Grupy Wyszehradzkiej, którą tworzą Czechy, Słowacja, Polska i Węgry. Głównym tematem rozmów - jak podała strona czeska - poza przyszłymi ramami finansowymi UE, ma być unijna polityka klimatyczna. 

REKLAMA

jp

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej