Pirotechnicy na warszawskich Włochach. Tajemnicza akcja ABW
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeprowadza akcję na warszawskich Włochach. Zamknięto fragment ulicy Paganiniego, którą zagrodzono taśmą. Na miejscu pracują także pirotechnicy, policjanci, strażacy i ratownicy medyczni - poinformował Polsat News.
2019-11-10, 20:58
Akcja rozpoczęła się w niedzielę rano. Służby na razie nie udzielają jednak żadnych informacji w tej sprawie.
Powiązany Artykuł
Szwedzki neonazista namierzony w Polsce przez ABW. Zostanie deportowany
Rzecznicy prasowi służb: ABW, policji, straży pożarnej milczą w tej sprawie. Interwencji we Włochach nie skomentował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Reporterowi Polsat News udało się nieoficjalnie ustalić, że sprawa ma związek z nielegalnym składowaniem broni, amunicji i materiałów wybuchowych na jednej z posesji. Chodzić ma w tej sprawie także o nielegalne wytwarzanie takich materiałów.
W związku ze sprawą zatrzymana została jedna osoba.
REKLAMA
Powiązany Artykuł
Planował zamach na Sejm. Brunon Kwiecień zmarł w więzieniu
Sprawa Brunona K.
Z ustaleń Polsat News wynika, że służby pracują w tym samym domu, w którym już w 2013 roku znaleziono pokaźny arsenał materiałów wybuchowych.
Wtedy w związku ze sprawą zatrzymano 32-letniego mężczyznę. Był to wspólnik skazanego za planowanie zamachu terrorystycznego na Sejm Brunona K.
Po wyjściu na wolność 32-latek miał na nowo zacząć gromadzić materiały wybuchowe.
Ciało Brunona Kwietnia znaleźli we wtorek 6 sierpnia rano strażnicy więzienni w zakładzie karnym we Wrocławiu. Przystąpili do reanimacji, jednak bezskutecznie. Kwiecień odbywał karę 9 lat więzienia za próbę wysadzenia budynku Sejmu w 2012 roku.
REKLAMA
Polsat News
REKLAMA