Sąd decyduje o wydaniu rzekomego agenta Mosadu
Sąd w Warszawie zbada wniosek polskiej prokuratury o przekazanie do Niemiec obywatela Izraela Uri Brodsky'ego.
2010-07-07, 08:06
Brodsky jest wiązany ze sprawą zabójstwa lidera Hamasu w Dubaju.
Dotychczas było wiadomo, ze Brodsky - zatrzymany 4 czerwca na Okęciu na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania - ma zarzut poświadczenia nieprawdy i pomocy w sfałszowaniu dokumentów dla osoby, która miała brać udział w zamachu. We wtorek niemiecka prokuratura potwierdziła informacje "Gazety Wyborczej", ze ciąży na nim także zarzut działalności wywiadowczej.
Decyzja ws. zgody na wydanie lub jej braku będzie nieprawomocna; od jej ogłoszenia strony będą miały trzy dni na złożenie zażalenia do Sadu Apelacyjnego w Warszawie.
"Sąd zbiera dokumenty"
W poniedziałek sąd - który bada wniosek za zamkniętymi drzwiami - odroczył posiedzenie; nie ujawniono powodów. Polski obrońca Brodsky'ego mec. Krzysztof Stępiński mówił, że sąd "musi jeszcze zebrać pewne dokumenty". Dodał, ze jest przeciwny przekazaniu swojego klienta do Niemiec; nie ujawnił mediom argumentów obrony. Wiadomo, że obrona utrzymuje, ze Brodsky nie jest tą osoba, za która uważa go strona niemiecka.
19 stycznia Mahmud al-Mabhuh, jeden z założycieli Brygad Ezedina al-Kasama, wojskowego skrzydła Hamasu, został zamordowany w hotelu w Dubaju. O zabójstwo policja emiratu oskarża izraelskie służby wywiadowcze. Zabójcy posługiwali się paszportami państw Zachodu. W związku z zamachem Interpol poszukuje 27 osób.
agkm
REKLAMA