Wiceszefowa KE: nie będziemy tolerować rosyjskich manipulacji historycznych wobec Polski
- Komisja Europejska nie będzie tolerować ataków na Polskę i jest w pełni solidarna z Polakami - ma zadeklarować w środę podczas debaty w Parlamencie Europejskim na temat rosyjskich oskarżeń historycznych wiceszefowa KE Viera Jourova.
2020-01-14, 22:20
Eurodeputowani będą debatować o przeinaczaniu historii europejskiej i pamięci o II wojnie światowej w związku ze słowami, jakie padły w ostatnim czasie z ust prezydenta Rosji Władimira Putina.
"Fakty nie podlegają dyskusji"
Powiązany Artykuł

Rosja oskarża Polskę o "kłamstwa historyczne". Złoży w Radzie Europy projekt rezolucji
- Komisja Europejska w pełni odrzuca wszelkie fałszywe twierdzenia, które próbują zniekształcać historię II wojny światowej lub przedstawiać ofiary, takie jak Polska, jako sprawców - wynika z udostępnionego tekstu przemówienia Jourovej.
Wiceprzewodnicząca KE ds. wartości ma przypomnieć, że "UE powstała z popiołów II wojny światowej i Holokaustu" w czasie gdy świat dzieliła zimna wojna. - Te wspomnienia są podstawą projektu europejskiego i naszą odpowiedzialnością za przyszłość. Te fakty historyczne nie podlegają dyskusji - ma zaznaczyć Jourova.
"Zagrożenie dla demokratycznych społeczeństw"
Wiceszefowa KE ma przypomnieć, że to pakt Ribbentrop-Mołotow utorował drogę do rozpętania II wojny światowej. - Sojusz niemiecko-sowiecki umożliwił atak na Polskę przez nazistowskie Niemcy 1 września 1939 roku, a następnie wojska sowieckie 17 września. Wydarzenia te zapoczątkowały drugą wojnę światową - to fakty - podkreśli Czeszka.
REKLAMA
Powiązany Artykuł

Kolejne kłamstwa Rosji na temat Polski. Tym razem chodzi o nazistowskie obozy zagłady
Zwróci również uwagę, że zniekształcenie faktów historycznych to zagrożenie dla demokratycznych społeczeństw i należy się im przeciwstawiać, jak tylko jest to możliwe.
W grudniu prezydent Putin, krytykując wrześniową rezolucję Parlamentu Europejskiego dotyczącą rozpętania II wojny światowej, ocenił, że jej przyczyną nie był pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 roku. Podkreślił też wykorzystanie przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych dotyczących Zaolzia. Przekonywał też, że we wrześniu 1939 roku Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście "niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał".
pkr
REKLAMA