Afera wokół gdańskiej lichwy mieszkaniowej. Zbigniew Ziobro: skierowano akt oskarżenia
Prokuratura Regionalna w Gdańsku skierowała do tamtejszego Sądu Okręgowego akt oskarżenia przeciwko siedmiu osobom w sprawie tzw. lichwy mieszkaniowej. Jak poinformował Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, wśród oskarżonych są kierujący grupą oraz trzej notariusze.
2020-01-20, 16:21
Posłuchaj
Według prokuratury, sprawcy wyłudzali mieszkania, udzielając lichwiarskich pożyczek pod zastaw nieruchomości. Zbigniew Ziobro ocenił, że sposób działalności oskarżonych był "zuchwały i butny".
- Z definicji zawsze zaniżali wartość nieruchomości, często o 50 procent w stosunku do jej rzeczywistej wartości, po drugie, kwoty pożyczek, jakich udzielali, zawsze były zaniżone w stosunku do tych, które były wyeksponowane u notariusza na umowie pożyczki. Po trzecie, obok umowy pożyczki była też podpisywana umowa de facto przeniesienia własności nieruchomości, ukryta przed pożyczającymi, co właśnie działo się za sprawą współdziałających z przestępcami notariuszy - opisywał minister sprawiedliwości.
Powiązany Artykuł
![arezszt aresztant kajdanki cela free shut 1200.jpg](http://static.prsa.pl/images/f3ef8da0-a962-43c4-9749-99c14e10cb77.jpg)
Afera reprywatyzacyjna. Zarzuty i wniosek o areszt dla podejrzanego
Jak podkreślał Zbigniew Ziobro, notariusze wprowadzali do umów zakamuflowane zapisy, umożliwiające przejmowanie mieszkań w ciągu kilku godzin. Według prokuratury, ofiarą oskarżonych padło 50 osób z całej Polski, które straciły nieruchomości o łącznej wartości około 10 milionów złotych. Zbigniew Ziobro mówił, że w całym procederze z lat 2010-2017 pokrzywdzonych może być nawet pół tysiąca.
"Zabezpieczyliśmy majątek sprawców"
Prokurator Generalny zapewnił, że śledczy nie pozostają bierni i zastosowali przepisy o konfiskacie rozszerzonej. - Dzięki ustawie uchwalonej z inicjatywy Ministerstwa Sprawiedliwości zabezpieczyliśmy majątek sprawców. Prokuratorzy na moje polecenie podjęli od razu działania natury cywilno-prawnej, zmierzające do tego, aby unieważnić szereg umów, które jeszcze nie zostały skonsumowane i aby odzyskać nieruchomości dla pokrzywdzonych - deklarował Zbigniew Ziobro.
REKLAMA
Jak poinformowała Prokuratura Krajowa, skutkiem tych działań są na przykład orzeczenia o wstrzymaniu egzekucji z nieruchomości i wyroki stwierdzające nieważność umów. Prokuratorzy wystąpili również do sądów z pozwami o zapłatę na rzecz pokrzywdzonych i wpisy ostrzeżenia do ksiąg wieczystych o toczącym się postępowaniu.
Powiązany Artykuł
![agenci-1200-cba.jpg](http://static.prsa.pl/images/9f74761c-7472-46b8-af18-a0e76e83293b.jpg)
Reprywatyzacja w Warszawie. Przedsiębiorca z zarzutem wręczenia łapówki
Zbigniew Ziobro przypominał, że mimo wniosków prokuratury, sądy nie zastosowały aresztu wobec podejrzanych notariuszy. - Jest to dla mnie rzecz w najwyższym stopniu zaskakująca i zastanawiająca - mówił Prokurator Generalny.
Do 15 lat pozbawienia wolności
Akt oskarżenia objął siedmioro mieszkańców Trójmiasta: prowadzącego działalność gospodarczą w zakresie udzielania pożyczek Andrzeja K., jego żonę Agnieszkę K., dwóch współpracowników i trzech notariuszy.
Są oskarżeni o dokonanie 81 przestępstw, w tym oszustwa przy zawieraniu z pokrzywdzonymi umów pożyczek poprzez wykorzystywanie ich dramatycznego położenia oraz niezdolności do zrozumienia podejmowanych czynności prawnych z powodu sędziwego wieku i złego stanu zdrowia. Grozi za to kara do 15 lat pozbawienia wolności.
REKLAMA
Notariuszy oskarżono o popełnienie 19 przestępstw polegających na ułatwieniu doprowadzenia pokrzywdzonych do niekorzystnego rozporządzenia mieniem i niedopełnienia obowiązku rzetelnego sporządzenia aktów notarialnych. Czyny te są zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności.
Andrzej K. jest dodatkowo oskarżony o uczynienie z przestępczego procederu stałego źródła dochodu, o uporczywe nękanie pokrzywdzonych, a także o pranie pieniędzy pochodzących z przestępstwa i uszczuplenie należności wobec Skarbu Państwa na łączną kwotę około 90 tysięcy złotych.
kad
REKLAMA