Tusk powiązany z katastrofą Heweliusza. Kuriozalne nagranie w sieci

Katastrofa promu "Jan Heweliusz", o której głośno zrobiło się ponownie za sprawą popularnego serialu oraz podcastu Polskiego Radia, stała się pretekstem do szerzenia fałszywych informacji w internecie. Jeden z użytkowników TikToka opublikował nagranie sugerujące, że za zatonięcie promu odpowiedzialny był Donald Tusk.

2025-11-21, 17:00

Tusk powiązany z katastrofą Heweliusza. Kuriozalne nagranie w sieci
Donald Tusk. Foto: Marysia Zawada/REPORTER/EAST NEWS/PAP

Donald Tusk fałszywie powiązany z zatonięciem "Heweliusza"

W materiale opublikowano grafikę stylizowaną na zrzut ekranu z wyszukiwarki Google. Wynika z niej, że Donald Tusk miałby w momencie katastrofy pełnić funkcję ministra transportu i gospodarki morskiej w rządzie Waldemara Pawlaka. Autor wpisu dodaje: "I wy wybraliście takiego człowieka na premiera po raz drugi", a w innym miejscu obraża premiera, pisząc: "takie smaczki wychodzą, jak tragedia Heweliusza, kiedy ten pasożyt odpowiadał za transport morski".

Nagranie z TikToka Nagranie z TikToka

Informacje te są nieprawdziwe. Donald Tusk nigdy nie był ministrem gospodarki morskiej ani ministrem odpowiedzialnym za transport morski. W 1993 roku, gdy doszło do tragedii, nie pełnił żadnej funkcji rządowej.

Co więcej, wbrew temu, co sugeruje nagranie, premierem nie był wtedy Waldemar Pawlak, lecz Hanna Suchocka. Rząd Pawlaka został zaprzysiężony kilka miesięcy później.

Ustalenia ws. zatonięcia polskiego promu

Do katastrofy doszło w nocy z 13 na 14 stycznia 1993 r. podczas potężnego sztormu na Bałtyku. "Heweliusz", który płynął Świnoujścia do Ystad, zatonął w pobliżu niemieckiej wyspy Rugia. Zginęło 56 osób, uratowano 9 członków załogi. Sprawę badały kolejno trzy Izby Morskie: szczecińska, gdyńska oraz Odwoławcza Izba Morska w Gdańsku. Ich prace trwały sześć lat. Ostateczne ustalenia były następujące:

  • prom nie nadawał się do żeglugi,
  • odpowiedzialność ponosił armator - szczecińska spółka Euroafrica,
  • winę przypisano również Polskiemu Rejestrowi Statków i Urzędowi Morskiemu w Szczecinie, które dopuściły jednostkę do eksploatacji mimo wad konstrukcyjnych,
  • współwinnym tragicznej decyzji o wyjściu w morze przy ekstremalnych warunkach uznano kapitana statku, który zginął w katastrofie.

W żadnych ustaleniach, raportach ani postępowaniach dotyczących tragedii nie pojawia się Donald Tusk, ponieważ nie miał on z nią żadnych związków - ani formalnych, ani faktycznych.

Czytaj także:

Źródła: Polskie Radio/PolskieRadio24.pl/TVP Info

Polecane

Wróć do strony głównej