We Włoszech wyizolowano koronawirusa. "Wiadomość o znaczeniu globalnym"
- W rzymskim szpitalu zakaźnym został wyizolowany koronawirus - ogłosił w niedzielę włoski minister zdrowia Roberto Speranza. Na konferencji prasowej podkreślił, że to wiadomość o znaczeniu "globalnym".
2020-02-02, 12:43
W tych godzinach w szpitalu Spallanzani został wyizolowany koronawirus - powiedział minister. Wyjaśnił następnie, że "to znaczy, iż jest większa możliwość badania go w celu ustalenia, co robić, by go ograniczyć".
Szef resortu zdrowia poinformował, że wyniki badań lekarzy z rzymskiej placówki zostaną przekazane do dyspozycji "całej wspólnocie międzynarodowej". - Teraz łatwiej będzie go leczyć - podkreślił minister zdrowia.
Powiązany Artykuł
PAP/EPA/MALTON DIBRA
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Rosjanie uciekają przed koronawirusem. Z Chin ewakuuje ich armia
W szpitalu Spallanzani przebywa dwoje chińskich turystów z Wuhan, u których potwierdzono zakażenie koronawirusem.
REKLAMA
Migranci badani pod kątem zakażenia
Ponad 340 uratowanych na morzu migrantów, którzy przypłynęli w niedzielę statkiem organizacji pozarządowej Open Arms do portu na Sycylii, poddano szczegółowym badaniom. Procedura jest rezultatem stanu kryzysowego we Włoszech ogłoszonego w związku z koronawirusem.
Jednostka hiszpańskiej NGO, która przywiozła do portu w Pozzallo 343 migrantów zabranych w ostatnich dniach z dryfujących łodzi i pontonów, to pierwszy statek, który zawinął do Włoch od czasu ogłoszenia w piątek przez rząd stanu kryzysowego.
Zgodnie z nim na lotniskach i w portach prowadzone są kontrole sanitarne. Kroki te podjęto w związku z potwierdzeniem dwóch pierwszych przypadków zachorowania na groźny wirus we Włoszech. Chorzy to małżeństwo chińskich turystów, którzy przyjechali z Wuhan w środkowych Chinach, gdzie w grudniu odnotowano pierwsze przypadki zakażenia koronawirusem.
Powiązany Artykuł
Kolejne zgony i zarażenia. Rośnie liczba ofiar chińskiego koronawirusa
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Reakcja na koronawirusa. Nowa Zelandia nie przyjmie przybywających z Chin
REKLAMA
Na statek organizacji humanitarnej wszedł lekarz portowy z personelem medycznym, by zbadać migrantów. Do portu przyjechały ambulanse. Wyniki będą znane po 48 godzinach.
jp
REKLAMA