Kongres Ochrony Zwierząt z udziałem szefa PiS? "Ich los leży mu na sercu"

Lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zamierza wziąć udział w Kongresie Ochrony Zwierząt, organizowanym przez posłankę Koalicji Obywatelskiej. - Ochrona i dobrostan zwierząt leżą mu na sercu - podkreśla zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel.

2020-02-05, 10:04

Kongres Ochrony Zwierząt z udziałem szefa PiS? "Ich los leży mu na sercu"
Jarosław Kaczyński. Foto: PAP/Darek Delmanowicz

O sprawie napisała "Rzeczpospolita". Chodzi o kongres organizowany przez posłankę Koalicji Obywatelskiej Katarzynę Piekarską, szefową Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt, do którego należy także Jarosław Kaczyński.

>>> [CZYTAJ TAKŻE]: Piekarska: w tej kadencji Sejmu możliwy zakaz występów zwierząt w cyrkach

- Cieszę się z pozytywnego nastawienia prezesa, bo jego udział zwiększyłby zainteresowanie tematem kongresu. Liczę też na udział posłów ze wszystkich klubów - komentuje Piekarska.

Powiązany Artykuł

lis futro 663
W Sejmie powstał projekt zwiększenia ochrony zwierząt. Całkowity zakaz hodowli na futra

Jak wyjaśnia dziennikowi, sprawa ma zostać potraktowana bardzo szeroko: "od transportu zwierząt przez występy w cyrkach, zagadnienia związane ze zwierzętami pracującymi w służbach aż po prawa zwierząt laboratoryjnych i - oczywiście - gospodarskich".

REKLAMA

"Nie ma jeszcze żadnej deklaracji prezesa"

Pytana o to, jaka będzie rola Kaczyńskiego posłanka stwierdza, że jest "za wcześnie, by o tym mówić". - Na razie możemy tylko mówić o wstępnym zainteresowaniu koncepcją kongresu. Nie ma jeszcze żadnej deklaracji prezesa - stwierdził Radosław Fogiel. Dodał, iż ochrona i dobrostan zwierząt leżą prezesowi PiS na sercu.

Gazeta przypomina, że poglądy Kaczyńskiego w tej sprawie znane są od dawna. "Już w latach 90. ostro wypowiadał się przeciw myśliwym. W sprawach związanych z ochroną zwierząt kilkakrotnie interweniował też po dojściu PiS do władzy w 2015 roku. Przykładowo w 2017 roku skłonił ówczesnego ministra środowiska prof. Jana Szyszkę do zmiany decyzji wprowadzającej moratorium na odstrzał łosi" - czytamy w dzienniku.

"Rz" podkreśla również, że "najmocniej głos prezesa był słyszalny w sprawie zakazu hodowli zwierząt na futra, w której Polska jest jednym z europejskich potentatów".

"Rzeczpospolita", bartos

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej