Bundesliga: skandal w meczu Bayernu z Hoffenheim. Szokujący transparent i zdecydowany protest

2020-02-29, 20:00

Bundesliga: skandal w meczu Bayernu z Hoffenheim. Szokujący transparent i zdecydowany protest
Piłkarze Bayernu Monachium i Hoffenheim. Foto: PAP/EPA/ARMANDO BABANI

Mecz, w którym Bayern rozbił 6:0 Hoffenheim, nie przejdzie do historii ze względu na wysoki wynik i świetną grę Bawarczyków. W świat pójdzie skandaliczny transparent, który wywiesili "kibice" mistrza Niemiec i sposób, w jaki zareagowali zawodnicy.

Ostatnie kilkanaście minut meczu Bayernu Monachium z Hoffenheim zawodnicy obu klubów spędzili na niecodziennym proteście, wymieniając między sobą piłkę, żonglując i rozmawiając w oczekiwaniu na końcowy gwizdek.

Klub Roberta Lewandowskiego, który pauzuje z powodu kontuzji, zdemolował rywali i prowadził 6:0, jednak w żaden sposób nie dążył już do tego, by strzelić kolejne gole.

W końcówce meczu sędzia przerwał grę z powodu transparentu, który wywieszono w sektorze gości. Obrażał on właściciela Hoffenheim, Dietmara Hoppa. Piłkarze i sztab Bayernu próbowali interweniować, ale przyniosło to tylko krótkotrwały skutek.

W 74. minucie arbiter znów przerwał spotkanie, a po wznowieniu wszyscy zawodnicy na boisko zdecydowali się zaprotestować przeciwko wydarzeniom na trybunach.

Za skandaliczne zachowanie Hoppa przepraszał Karl-Heinz Rummenige, większa część publiczności i piłkarze wspierali właściciela Hoffenheim oklaskami i okrzykami, demonstrując jednocześnie, że na podobne zachowania na stadionach Bundesligi nie ma miejsca. 

Bawarczycy mają 52 punkty i są liderami rozgrywek. Drugi RB Lipsk, który gra w niedzielę z Bayerem Leverkusen, traci cztery. Trzecia jest Borussia Dortmund - 48 pkt, a czwarta Borussia Moenchengladbach - 46 pkt i też spotkanie zaległe.

BVB wygrało szczęśliwie z SC Freiburg 1:0 po golu Anglika Jadona Sancho. To było jego 14. trafienie w tym sezonie.

Mecz na ławce rezerwowych zaczął Erling Haaland. Norweski talent walczył w tym tygodniu z problemami żołądkowymi i opuścił parę treningów. Wszedł na murawę w 63. minucie, ale nie zdołał przebić się przez dobrze ustawioną obronę gości. Także w Dortmundzie mecz był przerywany z powodu wyzwisk kierowanych do Hoppa. Całe spotkanie w barwach BVB rozegrał obrońca Łukasz Piszczek.

Emocji nie zabrakło w meczu Augsburga z Borussią Moenchengladbach (2:3). Dzięki bramkom Ramy'ego Bensebainiego (49) i dwóch Larsa Stindla (53, 79) goście pozostają w grze o mistrzostwo.

Ważne zwycięstwo w walce o utrzymanie odniosła drużyna Mainz, która pokonała u siebie ostatni w tabeli Paderborn 2:0.

Dzień wcześniej Krzysztof Piątek zdobył bramkę z rzutu karnego dla Herthy, a berliński zespół zremisował na wyjeździe z Fortuną Duesseldorf 3:3, choć do 64. minuty przegrywał 0:3. To pierwszy gol 24-letniego Polaka w Bundeslidze.

Piątek trafił do siatki 75. w minucie, wykorzystując "jedenastkę" podyktowaną za faul bramkarza właśnie na nim. Wyrównał wówczas na 3:3, ustalając wynik. Polski napastnik został zmieniony w doliczonym czasie gry (90+1.).

ps

Polecane

Wróć do strony głównej