Kampania wyborcza w cieniu pandemii. Jak koronawirus zmienił plany kandydatów na prezydenta
Koronawirus mocno zmienił plany kampanijne osób ubiegających się o urząd prezydenta. Najpoważniejsi kandydaci podjęli decyzję o czasowym zawieszeniu spotkań z wyborcami w związku z rozprzestrzenianiem się tej choroby. Jak wpłynie to na wyniki wyborów prezydenckich?
2020-03-11, 21:00
Prezydent Andrzej Duda już w poniedziałek poinformował, że w związku z koronawirusem czasowo rezygnuje z organizacji dużych spotkań z wyborcami w trakcie kampanii. - Te spotkania najczęściej odbywają się w dużych halach, salach. Przychodzi na nie 500 osób, czasami nawet 600 i 700. Wydaje mi się, że przez to może dojść do jakiegoś rozprzestrzeniania się koronawirusa. Ryzyko jest zbyt wielkie, a nie chcę narażać ludzi, którzy na te spotkania przychodzą, na niebezpieczeństwo - mówił kandydat popierany przez PiS.
Jak dowiedział się w sztabie Andrzeja Dudy portal PolskieRadio24.pl, tylko w tym tygodniu prezydent miał w ramach objazdu kraju DudaBusem odwiedzić sześć województw. Wszystkie wizyty zostały odwołane. Odłożona w czasie została również zaplanowana na marzec konwencja wyborcza, na której miał przedstawić swój program. Przykład z prezydenta wzięli również inni kandydaci ubiegający się o najważniejszy urząd w państwie.
Kandydaci opozycji także rezygnują ze spotkań z mieszkańcami
- W trosce o Państwa bezpieczeństwo i zdrowie podjęłam decyzję o czasowym zawieszeniu dużych spotkań otwartych. Na czas zagrożenia koronawirusem wprowadzam zmiany w prowadzeniu kampanii - napisała we wtorek rano Twitterze kandydatka KO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska. Godzinę później podobny komunikat w mediach społecznościowy zamieścił kandydat Lewicy. - W związku z pogarszającą się sytuacją epidemiologiczną zdecydowałem o zawieszeniu spotkań otwartych w ramach mojej kampanii - napisał na Twitterze Robert Biedroń.
REKLAMA
Dziś o ograniczeniu spotkań z wyborcami poinformował również kandydat Konfederacji na prezydenta Krzysztof Bosak. - Podjęliśmy decyzję o odwołaniu zaplanowanych na dziś spotkań. Odwołaliśmy również wszystkie spotkania zaplanowane na niedzielę i wstrzymaliśmy organizację wszystkich dalszych zbiorowych spotkań - powiedział dziś podczas konferencji w Sejmie Krzysztof Bosak. Kandydat Konfederacji poinformował również o zmianie formuły jego konwencji wyborczej zaplanowanej na sobotę. - Odbędzie się w zmienionej formule bez publiczności - mówi Bosak. Wspomniana konwencja będzie transmitowana w Internecie i w mediach.
Z kolei lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zapewnił we wtorek, że nie będzie ograniczał swojej aktywności w ramach kampanii prezydenckiej. Jednocześnie zadeklarował, że będzie stosował się do wszystkich zaleceń Głównego Inspektora Sanitarnego, dlatego nie zamierza organizować już żadnej duże konwencji wyborczej. Jak w takim razie poszczególni kandydaci będą prowadzić kampanię wyborczą?
Powiązany Artykuł
Dr Andrzej Anusz: kampania ulega zawieszeniu, to może być korzystne dla Andrzeja Dudy
Walka z koronawirusem główną osią działań prezydenta
- Zmienimy formułę prowadzenia kampanii wyborczej. Natomiast na dzisiaj skupiamy się na tym, jak walczyć z koronawirusem. To w tej chwili absolutny priorytet - wyjaśnia rzecznik prezydenta Dudy i zarazem członek jego sztabu wyborczego Błażej Spychalski. Słowa te znajdują potwierdzenia w czynach. Prezydent rzeczywiście koncentruje swoją uwagę głównie na działaniach związanych z koronawirusem, a nie kampanii wyborczej. We wtorek zorganizował w tej sprawie posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. - Apeluję o to, żeby zachować szczególne środki ostrożności, apeluję o to, aby starać się unikać jakichkolwiek zgromadzeń - mówił po jego zakończeniu w wypowiedzi dla mediów.
Powiązany Artykuł
"Nie możemy ulec panice". Orędzie prezydenta ws. koronawirusa
Natomiast wczoraj wieczorem Andrzej Duda wygłosił orędzie, które było transmitowane przez wszystkie największe stacje telewizyjne. - W sytuacji zagrożenia ważne jest odpowiedzialne zachowanie; nie możemy ulec panice, ale także nie możemy narażać naszych współobywateli na ewentualne niebezpieczeństwo - apelował prezydent. Andrzej Duda apelował również zrozumienie dla działań władz w związku z epidemią koronawirusa oraz o uważne śledzenie wszystkich zaleceń wydawanych przez służby i stosowanie się do nich.
REKLAMA
W związku z koronawirusem prezydent podejmuje również działania ustawodawcze. - Mając na uwadze sytuację obywateli i przedsiębiorców zw. z epidemią koronawirusa, w trybie pilnym zamierzam wyjść z inicjatywą wypracowania rozwiązań łagodzących skutki spłaty zobowiązań kredytowych - zapowiedział dziś Andrzej Duda.
youtube.com
Zdaniem ekspertów, koncentrując swoje działania na obowiązkach prezydenckich, a nie prowadzeniu działań kampanijnych, Andrzej Duda postępuje słusznie. Rozmówcy portalu PolskieRadio24.pl są zdania, że dzięki takiej postawie urzędujący prezydent może dużo zyskać w oczach wyborców. - W związku z zaistniałą sytuacją będzie miał okazję do częstego pojawiania się w mediach tradycyjnych - zauważa dr Sergiusz Trzeciak, ekspert ds. marketingu politycznego. Jak widać Andrzej Duda już z tej okazji korzysta. Podobnie uważa politolog, dr Artur Wróblewski z Uczelni Łazarskiego.
- W obecnej sytuacji Andrzej Duda ma okazję wykazać się jako lider, który kontroluje sytuację, a do tego ma dodatkową ekspozycję, bo posiada prerogatywy, takie jak orędzie czy prawo zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego, dzięki czemu jest częściej niż inni kandydaci obecny w mediach - tłumaczy ekspert Uczelni Łazarskiego.
REKLAMA
Koronawirus utrudnia kampanię opozycji
Zdaniem ekspertów pozostali kandydaci ze względu na zawieszenie spotkań z wyborcami są w znacznie trudniejszej sytuacji. - Małgorzata Kidawa-Błońska czy Władysław Kosiniak-Kamysz tracą okazję do tego, aby prowadzić bezpośrednią kampanię - nazywaną przez Anglików "door to door" - i przekonywać tych niezdecydowanych, którzy do końca nie wiedzą na kogo zagłosować - uważa dr Wróblewski. - Ta sytuacja krzyżuje plany kandydatom opozycji, ponieważ zmniejsza im pole do prezentowania się wyborcom, poprzez ograniczenie kampanii bezpośredniej czy większych spotkań, takich jak konwencje - dodaje dr Trzeciak.
W ocenie ekspertów, z którymi rozmawiał portal PolskieRadio24.pl Małgorzata Kidawa-Błońska czy Władysław Kosiniak-Kamysz są mniej rozpoznawalni niż Andrzej Duda. Sprawa koronawirusa i aktywne działania prezydent zwiększają jego rozpoznawalność i przedstawiają go w pozytywnym świetle. Natomiast pozostałych kandydatów spycha, to na dalszy medialny plan. W ocenie dr. Wróblewskiego jedynym kandydatem opozycji, który może odnieść korzyść ze względu na zamieszanie wywołane przez koronawirusa, jest Krzysztof Bosak.
- Pan Bosak i tak nie miał dużych pieniędzy na kampanię wyborczą ani nie planował jakiś imponujących konwencji. Ma twardy elektorat i jest niezależny od wszystkiego. Na przeniesienie kampanii do Internetu nic nie traci, w dodatku sytuacja ta zrównuje jego szanse z kandydatami, którzy mieli więcej środków na jej prowadzenie - mówi portalowi PolskieRadio24.pl dr Wróblewski.
Sam Krzysztof Bosak mówi, że z powodu epidemii koronawirusa zmieni strategię swojej kampanii wyborczej. - Będziemy prowadzić dalszą kampanię wyborczą wyłącznie poprzez spotkania czy wydarzenia kameralna, o których będziemy informować na bieżąco - mówił dziś w Sejmie kandydat Konfederacji. A jaki plan na prowadzenia kampanii w najbliższym czasie mają sztaby pozostałych kandydatów?
REKLAMA
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Prawdy i fałsze o koronawirusie. Specjalny serwis pomoże rozwiać wątpliwości
Większa aktywność w mediach społecznościowych - na to będzie teraz stawiał Władysław Kosiniak-Kamysz. Dzisiaj kandydat PSL miał spotkać się z mieszkańcami Siedlec, ale spotkanie to zostało odwołane. Władysław Kosiniak-Kamysz próbuje zwiększyć również swoją obecność w tradycyjnych mediach. - Wzywamy pozostałych kandydatów do debaty, bo teraz będzie to najlepsza forma do zaprezentowania się i przekazania swoich propozycji - zaapelowała dziś szefowa sztabu wyborczego kandydata PSL Magdalena Sobkowiak. A jak kampanię zamierza prowadzić teraz kandydatka KO?
- Będziemy spotykać się z Polakami w inny sposób - oświadczyła dziś Małgorzata Kidawa-Błońska. Kandydatka KO podkreśla, że są "różne sposoby docierania do wyborców" i zamierza codziennie z tego korzystać. Wyraziła nadzieję, że każdy kto będzie chciał z nią rozmawiać, będzie mógł nawiązać z nią kontakt i zadać jej pytania. Zapewniła, że będzie na te pytania odpowiadać.
W ocenie ekspertów wypowiedzi te dowodzą bezsilności pozostałych kandydatów w związku z zaistniałą sytuacją. Dr Wróblewski porównuje obecną kampanię wyborczą, do tej sprzed wyborów w 2010 roku. - Uważam, że prezydent będzie miał ułatwione zadanie, żeby wygrać tym razem, tak jak miał ułatwione Bronisław Komorowski w 2010 roku, kiedy miał dodatkową ekspozycję w czasie kryzysu po śmierci prezydenta Kaczyńskiego, kiedy pełnił obowiązki prezydenta jako marszałek Sejmu - tłumaczy politolog Uczelni Łazarskiego.
REKLAMA
I tura wyborów prezydenckich odbędzie się 10 maja. O najważniejszy urząd w państwie ubiegają się między innymi obecny prezydent Andrzeja Dudy popierany przez PiS, wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO), europoseł Robert Biedroń (Lewica), prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz czy poseł Konfederacji Krzysztof Bosak.
Jeśli żaden z kandydatów nie uzyska więcej niż połowy ważnie oddanych głosów, to konieczne będzie przeprowadzenie II tury. Odbędzie się ona 24 maja.
MF, PolskieRadio24.pl
REKLAMA