"Haniebne słowa" pod adresem ministra zdrowia. Resort pozwie parlamentarzystów
- W związku z tym, że Piotr Zgorzelski z PSL-Kukiz'15 i Andrzej Rozenek z Lewicy nie przeprosili ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego za swoje słowa, prawnicy przygotowują pozwy o naruszenie jego dóbr osobistych - poinformował rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Przeprosin domagał się wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.
2020-06-02, 20:20
Do przeprosin za "haniebne słowa, które wczoraj (w poniedziałek - przyp. red.) padały w mediach pod adresem ministra zdrowia i jego rodziny", wezwał Piotra Zgorzelskiego i Andrzeja Rozenka wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. Nie sprecyzował, o które wypowiedzi chodzi.
Powiązany Artykuł
Minister zdrowia: nasza sytuacja epidemiczna jest jedną z najlepszych na świecie
Janusz Cieszyński dał posłom czas na przeproszenie ministra zdrowia - do godz. 13 we wtorek. Zapowiedział, że w przeciwnym wypadku, do końca tego tygodnia, do sądów trafią pozwy w ramach ochrony dóbr osobistych Szumowskiego i jego rodziny.
"Niech znajdzie miejsce w szeregu"
Andrzej Rozenek za pośrednictwem Twittera poinformował, że z jego strony "żadnych przeprosin nie będzie". "Trzeba powołać komisję śledczą do zbadania interesów rodziny Szumowskich. To moje oficjalne stanowisko, wraz z faktami potwierdzającymi w pełni to, co powiedziałem wczoraj w Polsat News - napisał na Twitterze.
Na swoim profilu na Facebooku, poseł napisał z kolei, że "minister Szumowski chce ponoć przeprosin za to, że powiedział, iż jego rodzina zarabia na epidemii, co jest jawnym konfliktem interesu i w każdym demokratycznym państwie zakończyłoby się dymisją". Przywołał także linki do publikacji prasowych o Łukaszu Szumowskim.
REKLAMA
Gazeta.pl przytacza zaś wypowiedź wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego z PSL-Kukiz'15, który pytany przez Polsat News o wezwanie do przeprosin, które skierował do niego Cieszyński, odpowiedział: "niech wiceminister znajdzie swoje miejsce w szeregu".
Powiązany Artykuł
Plakaty w stolicy uderzające w Łukasza Szumowskiego. Michał Dworczyk apeluje do Rafała Trzaskowskiego
Wniosek o sprostowanie i zawiadomienie za plakaty
W piśmie wystosowanym później w ciągu dnia do "GW" z żądaniem sprostowania resort wskazał, że "nieprawdą jest, iż Ministerstwo Zdrowia kupiło maseczki FFP2 jedynie od trzech prywatnych dostawców, a wszyscy z nich należą do »konsorcjum« utworzonego przez Łukasza G.". MZ podnosi, że największą partię, bo ponad 820 tys. masek FFP2 i FFP3 Ministerstwo Zdrowia kupiło od amerykańskiej firmy 3M.
W piśmie do "GW" resort stwierdził również, że nieprawdą jest, jakoby CBA zwróciło się do Ministerstwa Zdrowia z pytaniem, na jakiej podstawie tak bardzo przepłacono za maski. "Takiego pytania ze strony CBA nigdy nie było" - wskazał resort.
REKLAMA
Wiceminister Cieszyński zapowiedział też rano zgłoszenie do prokuratury sprawy plakatów dotyczących ministra zdrowia. Z informacji PAP wynika, że zostało ono po południu wysłane i dotyczy znieważenia funkcjonariusza publicznego.
mbl
REKLAMA