MON: publikacja nie zagrozi bezpieczeństwu żołnierzy
Publikacja w internecie tysięcy tajnych, amerykańskich akt dotyczących wojny w Afganistanie, nie ma większego wpływu na bezpieczeństwo polskich żołnierzy w tym kraju - zapewnił pułkownik Wiesław Grzegorzewski z Ministerstwa Obrony Narodowej.
2010-07-26, 18:48
- Oczywiście - mimo to ujawniony materiał zostanie przez nas zebrany i przeanalizowany - powiedział pułkownik Grzegorzewski. Dodał jednak, że materiały te są stare, niemalże historyczne.
Kierownictwo MON na razie nie potrafi powiedzieć, jak długo potrwa przeglądanie i analizowanie dokumentów, które ujawniono w internecie. - Dopiero zaczęliśmy tę analizę - przyznał pułkownik Grzegorzewski. Dodał również, że nie potrafi zrozumieć po co żołnierze opublikowali tajne materiały. Pułkownik powiedział, że jako żołnierz nie wyobraża sobie, by mógł opublikować dokumenty tego typu.
Publikację 90 tysięcy tajnych akt skrytykował szef dyplomacji Radosław Sikorski. Minister w rozmowie z dziennikarzami w Brukseli zastrzegł, że nie zna szczegółów sprawy, ale sam wyciek należy potępić.
- Gdy żołnierze ryzykują życiem, to wykonanie przez nich zadania i bezpieczeństwo ma pierwszeństwo przed wolnością publikowania wszystkiego. Więc wydaje mi się, że ten wyciek jest rzeczą niedobrą. Ale musimy te wycieki przestudiować i ustalić czy są prawdziwe - powiedział Sikorski.
Wśród opublikowanych dokumentów są między innymi opisane akcje żołnierzy GROM.
Tajne dokumenty opisują trzy zachodnie redakcje: amerykański "The New York Times", brytyjski "Guardian" raz niemiecki "Der Spiegel". Zdaniem dziennikarzy, z dokumentów wynika, że śmierć wielu cywilów w Afganistanie to wynik błędów żołnierzy NATO.
sm, Agnieszka Drążkiewicz
REKLAMA