Prezydent: chcę, żeby w Polsce płace osiągnęły poziom europejski
Prezydent Andrzej Duda mówił na spotkaniu z wyborcami w Kielcach, że będzie dążył do tego, by Polacy byli beneficjentami zamożności Polski w miarę jej wzrostu. - Te dobra muszą być wreszcie sprawiedliwie dzielone, tak jak są sprawiedliwie dzielone przez ostatnie pięć lat - mówił. Przekonywał, że dąży do tego, aby polska rodzina żyła na takim poziomie, jak ludzie w bogatych państwach na zachodzie Europy.
2020-06-19, 19:45
- Prezydent spotkał się ze swoimi sympatykami w Kielcach. Ubiegając się o reelekcję przekonywał, że - jeśli zostanie ponownie wybrany - zostaną utrzymane wszystkie programy społeczne, w tym - dla emerytów i rencistów
- Zadeklarował też, że konieczne są kolejne dodatkowe świadczenia dla seniorów
- Prezydent wspominał też o swoich planach politycznych względem najmłodszych. Mówił, że "program 500+ zredukował w Polsce biedę wśród dzieci o ponad 90 proc."
- - Chcę zostawić dzieciom Polskę nowoczesną, ale opartą na fundamencie, który ją tworzy od ponad 1050 lat - na fundamencie chrześcijańskim - mówił Andrzej Duda
Powiązany Artykuł
Prezydent: po raz pierwszy od 1989 roku Polska prowadzi prorodzinną politykę
Podczas spotkania wyborczego w Kielcach prezydent przekonywał, że jeśli zostanie wybrany na drugą kadencję, wówczas wszystkie programy społeczne zostaną utrzymane, w tym wsparcie dla emerytów.
Czytaj także
- "Naprawiamy bubel prawny rządów PO". Sejm zajmuje się projektem ustawy ws. pokrzywdzonych emerytów
- W tym roku wyjątkowo korzystna waloryzacja emerytur. Sprawdź szczegóły
- Adam Andruszkiewicz: Rafał Trzaskowski gra losem Polaków, o których my walczymy
- Powiedziałem do koleżanek i kolegów z rządu: "słuchajcie, sprawa jest prosta, trzeba zacząć wypłacać emerytom i rencistom dodatkowe świadczenia". Trzeba starać się ich wypłacać coraz więcej. Może w końcu uda nam się dojść do pełnych dwunastu. I że będzie za każdym razem dwa razy tyle, co do tej pory mieli, bo o to właśnie chodzi, bo to będzie dla nich rzeczywiście znaczący wzrost, do tego zmierzamy - mówił Andrzej Duda.
Prezydent stwierdził też, że dopiero teraz przestrzegana i realizowana jest konstytucja. - Choćby przez to, że obniżyliśmy podwyższony przez nich wiek emerytalny - powiedział, nawiązując do podwyższenia wieku emerytalnego przez rząd PO-PSL.
Powiązany Artykuł
IBRiS: Andrzej Duda zdecydowanym liderem
Jak dodał obecnie nie ma obowiązku pracy do 67 roku życia, kobiety mogą przejść na emeryturę po ukończeniu 60. roku życia, a mężczyźni 65. - Kto chce może pracować dalej, na tym polega różnica - wskazał.
REKLAMA
"Europejskie ceny, ale i europejskie płace"
Zapewnił, że chce, aby jak polskie państwo będzie się stawało coraz zamożniejsze, Polacy byli beneficjentami tego wzrostu. - Te dobra muszą być wreszcie sprawiedliwie dzielone, tak jak są sprawiedliwie dzielone przez ostatnie pięć lat. Te poprzednie 25 lat to był czas, kiedy państwo stawało się coraz zamożniejsze, ale ludzie na tym nie korzystali. Co to była za polityka - pytał prezydent, który wśród innych swoich priorytetów wymienił m.in. dalsze inwestycje, a także likwidowanie wykluczenia komunikacyjnego.
Przekonywał, że dąży do tego, aby polska rodzina żyła na takim poziomie, jak ludzie w bogatych państwach na zachodzie Europy. - Żebyśmy w Polsce mieli nie tylko europejskie ceny, ale i europejskie płace - powiedział.
Znaczenie polityki prorodzinnej
Na spotkaniu z mieszkańcami Kielc prezydent mówił też, że "program 500+ zredukował w Polsce biedę wśród dzieci o ponad 90 proc.". - To było trudne do uwierzenia, kiedy dostałem te dane. Taki - wydawałoby się - drobny ruch i praktycznie zniknęła nędza wśród dzieci - dodał.
Posłuchaj
W tym kontekście Andrzej Duda zapytał, "czy nie można było tego zrobić wcześniej". Nie mogli tego zrobić ci - mówił - którzy, gdy "powiedzieliśmy, że wprowadzimy 500+, krzyczeli, że chcemy rozwalić państwo, że chcemy rozwalić budżet, że chcemy rozwalić finanse publiczne, bo chcemy dać rodzicom wsparcie na wychowanie dzieci".
REKLAMA
Powiązany Artykuł
"Ponad 108 miliardów złotych". Minister rodziny o środkach na program 500+
- Nie zawalił się budżet państwa ani od 500+, ani od obniżenia wieku emerytalnego, ani od 300+, ani od 13. emerytury i renty, ani od wreszcie uczciwych waloryzacji emerytur i rent. Nie zawalił się od tego, że wszystkie grupy społeczne dostały wsparcie - wsparcie praktycznie na co dzień, a młodzi do 26. roku życia zostali w ogóle zwolnieni z podatku dochodowego po to, by mieli łatwiejszy start, po to, by im było łatwiej znaleźć pracę, by byli bardziej konkurencyjni na rynku pracy, po to, by wreszcie mogli lepiej zarabiać - mówił prezydent.
"Obiecałem, przygotowałem, złożyłem"
Budżet - powiedział prezydent - nie zawalił się od tego, że "wreszcie coś zostało w Polsce zrobione dla ludzi, dla rodziny i że wreszcie ludzie mówią: polskie państwo zaczęło o nas myśleć". - O to mi właśnie chodziło, tego właśnie chciałem, to miał być pierwszy etap naszej wielkiej, dobrej zmiany, którą zaczęliśmy realizować w 2015 roku - dodał Andrzej Duda.
Posłuchaj
- Jeżeli ktoś mówi o wolności, to wolność jest teraz. Jeżeli ktoś mówi o respektowaniu praw obywatelskich, to te prawa obywatelskie respektowane są właśnie teraz, w wyniku decyzji, które ja przeforsowałem. Bo to ja to obiecałem i to ja przygotowałem i złożyłem te projekty - podkreślił Andrzej Duda.
Powiązany Artykuł
Andrzej Duda w Białym Domu. Publicysta: przełomem może być sprawa atomu
"Od wyniku wyborów zależy przyszłość Polski"
Zaznaczył, że startuje w wyborach, aby "rozwijać Polskę i nie ma zamiaru swojego kraju pozwolić cofnąć w rozwoju". Według niego, jeśli nie wygra wyborów, "Polska zostanie cofnięta, znowu będą się panoszyli złodzieje i będą kradli coraz więcej, bo będą mieli na to przyzwolenie, tak jak mieli do niedawna".
REKLAMA
- Jak się okazało, nie było trudno dokonać reformy Krajowej Administracji Skarbowej i dokonać kilku zmian prawnych tak, żeby ta gigantyczna kradzież VAT-u nie była możliwa. To co - dzisiejsza opozycja, a wtedy rządzący - nie byli tacy inteligentni, żeby to zrobić, czy może nie bardzo im się chciało - pytał prezydent.
Andrzej Duda, mówiąc o reformie wymiaru sprawiedliwości podkreślił, że środowiska prawnicze i sędziowskie "muszą zrozumieć", że także i oni są na służbie dla Rzeczpospolitej. Dodał, że "muszą zrozumieć, że to nie Rzeczpospolita Polska jest dla nich, tylko oni są dla niej i dla obywateli". - Mają być wzorcem społecznym, mają tak żyć, żeby nie można im było niczego zarzucić. A jeżeli nie, to bardzo proszę zmienić zawód - powiedział prezydent.
Prezydent na zakończenie swojego wystąpienia poprosił o wsparcie i oddanie na niego głosu w nadchodzących wyborach. - Od tego jak państwo się zmobilizujecie, jak zmobilizujecie swoich najbliższych i przyjaciół, zależy wynik tych wyborów, zależy przyszłość Polski - powiedział.
Wybory częściowo korespondencyjne
I tura wyborów prezydenckich odbędzie się 28 czerwca. W większości Polski odbędą się one klasycznie - z głosowaniem na karcie, w lokalu wyborczym. Minister Zdrowia Łukasz Szumowski przekazał także do PKW rekomendacje ws. wyborów wyłącznie w formie korespondencyjnej w gminach Baranów w woj. wielkopolskim i Marklowice w woj. śląskim. Poinformował o tym resort zdrowia.
REKLAMA
mbl
REKLAMA