Klauzula sumienia lekarzy. Minister zdrowia: NFZ powinien poinformować, gdzie zrealizować świadczenie
- Uważam, że to dobre rozwiązanie, by w przypadku, gdy lekarz powoła się na klauzulę sumienia i odmówi wykonania świadczenia, pacjent uzyskiwał taką wiedzę w Narodowym Funduszu Zdrowia, np. za pośrednictwem infolinii – powiedział minister zdrowia Łukasz Szumowski.
2020-06-23, 06:52
Na ostatnim, ubiegłotygodniowym posiedzeniu Senat opowiedział się za wniesieniem poprawek do nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Zmiany dotyczą m.in. obowiązku informacyjnego związanego z klauzulą sumienia.
Klauzula gwarantuje lekarzom możliwość powstrzymania się, w określonych przypadkach, od wykonywania świadczeń medycznych niezgodnych z ich sumieniem. Bywa stosowana m.in. w razie konieczności wykonania zabiegu przerwania ciąży czy przepisania leków antykoncepcyjnych.
Na etapie prac w Sejmie wprowadzono rozwiązanie znoszące obowiązek wskazywania przez lekarza, w przypadku powołania się na klauzulę sumienia i odmowy wykonania świadczenia, innego lekarza lub podmiotu, który je zrealizuje.
"Obowiązek informacyjny powinien być zdjęty z lekarza"
Powiązany Artykuł
"Zakażenia w ogniskach, mniej na ulicy". Minister zdrowia o pandemii w Polsce
Zmiana przepisów
W czasie prac w Senacie zaproponowano zmianę tego przepisu. Zakłada ona, że lekarz może powstrzymać się od wykonania świadczeń zdrowotnych niezgodnych z jego sumieniem, z pewnymi zastrzeżeniami, ale ma obowiązek zanotować ten fakt w dokumentacji medycznej. Lekarz wykonujący zawód na podstawie stosunku pracy albo w ramach służby ma ponadto obowiązek powiadomienia o tym na piśmie przełożonego. Zmiana przewiduje, że to podmiot leczniczy w ramach działalności którego powstrzymano się od wykonania świadczenia zdrowotnego, jest obowiązany wskazać lekarza lub podmiot, który zapewni możliwość wykonania tego świadczenia.
REKLAMA
- Jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który wyraźnie mówi, że obowiązek informacyjny powinien być zdjęty z lekarza. Warto pamiętać, że w jednoosobowych gabinetach dyrektorem często jest sam lekarz. Propozycja, aby dyrektor zamiast lekarza wskazał miejsce realizacji świadczenia, nie zdejmuje z niego takiego obowiązku – wskazał w rozmowie z PAP Szumowski.
NFZ
Jego zdaniem najwłaściwszy do udzielania pacjentom informacji jest Narodowy Fundusz Zdrowia.
- To, wbrew niektórym głosom, nie ma nic wspólnego z chęcią ukrycia jakichś informacji. Po prostu kompendium całości wiedzy nie jest u lekarza, czy dyrektora. NFZ ma wszystkie dane w jednym miejscu i pełen, aktualny, wykaz placówek i zabiegów, jakie są w nich wykonywane – dodał.
Nowelizacja ustawa o zawodzie lekarza i lekarza dentysty ma, jak akcentowali jej inicjatorzy, m.in. poprawić warunki kształcenia i zwiększyć liczbę lekarzy specjalistów. Wprowadza rozwiązania mające zachęcić do powrotu do kraju będących obywatelami Polski lekarzy i lekarzy dentystów, którzy dyplomy uzyskali w krajach trzecich (poza Unią Europejską).
REKLAMA
Specjaliści spoza UE
Regulacja umożliwia także zatrudnianie w naszym kraju lekarzy specjalistów wykształconych poza UE (obywateli polskich i obcokrajowców). Ponadto przewidziano zmiany w kształceniu podyplomowym lekarzy i lekarzy dentystów Polsce. W noweli zmodyfikowano przepisy dotyczące testów do egzaminu LEK i LDEK, wprowadzając uregulowania dotyczące bazy pytań. Egzamin będzie zawierał 70 proc. pytań wybranych z publikowanej na stronie Centrum Egzaminów Medycznych bazy pytań i 30 proc. nowych.
- Uważam, że jednym z najważniejszych punktów tej ustawy jest kwestia kształcenia podyplomowego i trybu uzyskiwania tytułu specjalisty – powiedział minister.
Publikowanie pytań
Dodał, że ważna jest też jego zdaniem kwestia publikowania pytań. - To, że dotąd były niepublikowane, to absurdalne i, po ludzku, nie w porządku. Baza pytań będzie duża, a część pytań będzie się zmieniać. Zauważmy może, że są w Europie kraje, gdzie tytuł specjalisty uzyskuje się za pomocą podpisu kierownika specjalizacji i nie są wymagane żadne egzaminy – wskazał.
Pytany o zawarty w ustawie przepis o tzw. listach intencyjnych, zapewniających dodatkowe punkty w postępowaniu kwalifikacyjnym, które dają m.in. pierwszeństwo w odbywaniu szkolenia specjalizacyjnego i pierwszeństwo zatrudnienia, minister powiedział, że jest ich zwolennikiem.
REKLAMA
- Ja, ale także wielu dyrektorów i kierowników klinik mówi o tym, że fakt, iż ktoś, kto poświęca się pracy w ramach wolontariatu czy jako rezydent, działa w kole naukowym, nie rzutowała na żadne dodatkowe punkty, to błąd i niesprawiedliwość – powiedział minister.
Ustawa trafiła ponownie do Sejmu, aby odniósł się on do poprawek Senatu.
pp
REKLAMA