Janukowycz nie był na inauguracji Komorowskiego
Ukraińscy eksperci są zgodni: stosunki Warszawy i Kijowa uległy ochłodzeniu.
2010-08-06, 18:55
Ich zdaniem, niezależnie od starań nowego prezydenta Bronisława Komorowskiego Ukrainie nie zależy już w tak dużym stopniu na kontaktach z Polską. Nowym ukraińskim władzom bardziej zależy na bezpośrednich kontaktach z Brukselą niż na pośrednictwie Warszawy.
Politycy w Kijowie uznają Polskę za niezbyt istotny kraj Unii Europejskiej. Politolog Pawło Rudakow zauważa, że do końca roku Wiktor Janukowycz nawet nie planuje wizyty w Warszawie. Pocieszeniem może być to, iż nadal będą realizowane lokalne projekty Polski i Ukrainy, istnieje już współpraca na poziomie regionalnym i prywatnych kontaktów mieszkańców obydwu krajów. Według innego politologa Ołeksandra Palija, w tej sytuacji nowy polski prezydent stoi przed wyborem, jaką politykę zagraniczną prowadzić - opartą na ideologii czy na gospodarce. Jego zdaniem, będzie ona wypośrodkowana. „Oczywiście, że gospodarka jest priorytetem, ale nie sądzę, aby taki kraj, jak Polska, z takimi tradycjami ograniczył się jedynie do kwestii gospodarczo-handlowych” - podkreślił politolog. Eksperci zwrócili także uwagę, że ukraiński prezydent nie pojechał do Warszawy na inaugurację Bronisława Komorowskiego, mimo że Lech Kaczyński był w Kijowie, gdy on obejmował stanowisko ukraińskiego szefa państwa.
to
REKLAMA