"Skandaliczny wyrok sądu". Premier o sprawie Hansa G.
Mateusz Morawiecki we wpisie na Facebooku odniósł się do sprawy Hansa G. Sąd uznał, że mężczyzna nie jest winny kierowania gróźb karalnych pod adresem swojej byłej pracownicy, Natalii Nitek-Płażyńskiej. Premier uważa, że "wyrok jest skandaliczny".
2020-08-05, 22:02
Premier Mateusz Morawiecki zaznaczył, że rzadko komentuje wyroki polskich sądów, ale nie uważa tego za coś niewłaściwego. Jego zdaniem, społeczeństwo powinno badać i zgłębiać takie wyroki.
"Dziś zatem chcę skomentować wyrok sądu, który uważam za skandaliczny. Wyrok, który zapadł niedawno przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku" - napisał premier.
Powiązany Artykuł
"Sukcesem jest to, że został uznany za przestępcę". Natalia Nitek-Płażyńska o wyroku ws. ws. Hansa G.
"Postawienie znaku równości pomiędzy deklaracjami niemieckiego przedsiębiorcy, który manifestuje swoje nazistowskie sympatie oraz jawnie deklaruje nienawiść do Polaków, oraz pracownicy, która nagrała swego pracodawcę, gdy ten wygłaszał swoje antypolskie wypowiedzi, jest niedopuszczalne" - dodał.
Zdaniem Mateusza Morawieckiego, "ten wyrok to skandal i wstyd dla wymiaru sprawiedliwości". Premier dodał, że wszyscy mamy prawo oczekiwać, by takich sytuacji w polskim wymiarze sprawiedliwości nie było, "bowiem są one haniebne".
REKLAMA
Na koniec wpisu Mateusz Morawiecki przytoczył maksymę Monteskiusza: "Nie pytam, jakie są prawa, ale jacy są sędziowie". "No właśnie - jacy?" - zapytał.
Sprawa Hansa G.
W grudniu 2019 roku Sąd Rejonowy w Wejherowie uznał przedsiębiorcę Hansa G. za winnego znieważania pięciu pracownic swojej firmy działającej w Pomorskiem. Sąd skazał go na karę 20 tys. złotych grzywny, nawiązki na rzecz czterech kobiet (w sumie 11 tys. zł), wpłatę 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a także ponad 40 tys. zł tytułem opłaty za ekspertyzę fonoskopijną zleconą w tej sprawie przez prokuraturę.
Powiązany Artykuł
"Podważa potrzebę walki o polską godność". Nitek-Płażyńska o wyroku ws. Hansa G.
Wejherowski sąd skazał też mężczyznę na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata za używanie gróźb karalnych wobec byłej już jego pracownicy - Natalii Nitek-Płażyńskiej (żony posła PiS, Kacpra Płażyńskiego), nakazał G. pisemne przeproszenie kobiety i zakazał kontaktu z nią.
REKLAMA
Apelację od wyroku złożył w Sądzie Okręgowym w Gdańsku oskarżony. Na początku lipca sąd ten wydał prawomocny wyrok. Uznał w nim, że G. nie jest winny kierowania gróźb karalnych pod adresem Nitek-Płażyńskiej (oznacza to, że automatycznie zniesione zostały wszystkie kary orzeczone za ten czyn przez sąd niższej instancji).
jp/tvp.info
REKLAMA