Francuski komisarz: Białoruś nie jest w Europie. "To wypowiedź skandaliczna"
"Białoruś nie jest w Europie, jest na granicy pomiędzy Europą a Rosją, a jej sytuacja jest inna niż Ukrainy czy Gruzji. Białoruś jest bardzo mocno połączona z Rosją, a większość populacji opowiada się za bliskimi związkami z Rosją" – tak wypowiedział się unijny komisarz Thierry Breton.
2020-08-19, 22:59
Powiązany Artykuł
Spotkanie Rady Europejskiej ws. Białorusi. Jest wspólne stanowisko V4
Komisarz Breton w rozmowie z radiem Europe 1 podkreślił, że proces wyborczy na Białorusi nie był uczciwy, a tamtejsze społeczeństwo daje temu zdecydowany wyraz. Unijny polityk przypomniał również o przemocy, którą wobec protestujących zastosowały białoruskie służby, oraz że władze kraju nie przestrzegają zasad praworządności.
Czytaj także:
- Łukaszenka: nigdy nie zrobię czegoś pod presją, nie będzie nowych wyborów na Białorusi
- Łukaszenka wygwizdany na wiecu. "Możecie krzyczeć, ile chcecie"
Breton o Moskwie
Thierry Breton powiedział również, że Unia Europejska w rozmowach z prezydentem Rosji Władimirem Putinem weźmie pod uwagę szczególne relacje Mińska z Moskwą.
- Białoruś nie jest w Europie, jest na granicy pomiędzy Europą a Rosją, a jej sytuacja jest inna niż Ukrainy czy Gruzji. Białoruś jest bardzo mocno połączona z Rosją, a większość populacji opowiada się za bliskimi związkami z Rosją - mówił Thierry Breton.
REKLAMA
Na te słowa zareagowało wiele osób. M.in. eurodeputowany Jacek Saryusz Wolski napisał, że to wypowiedź "skandaliczna".
***
W środę odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Europejskiej w formie wideokonferencji. Najważniejsze ustalenia szczytu to oświadczenie, że UE nie uznaje wyników niedawnych wyborów prezydenckich na Białorusi, wzywa do zaprzestania przemocy i apeluje o dialog. O zwołanie szczytu w związku z białoruskim kryzysem zwracał się w ubiegłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki.
REKLAMA
IAR/TVP Info
REKLAMA