Ochrona krzyża pod Pałacem sporo nas kosztuje

Koszty straży miejskiej tylko na początku sierpnia to 80 tys. zł. Ochranianie okolic pałacu to też dodatkowa praca policji.

2010-08-17, 09:00

Ochrona krzyża pod Pałacem sporo nas kosztuje
Krzyż przed Pałacem Prezydenckim. Foto: (fot. Sylwia Mróz, Polskie Radio)


Rzeczniczka stołecznej straży miejskiej Monika Niżniak powiedziała, że w ciągu doby teren w pobliżu Pałacu Prezydenckiego patroluje ponad 60 strażników. To dodatkowy obowiązek dla straży, a wyliczenia finansowe obejmują tylko wynagrodzenia dla funkcjonariuszy, którzy pełnią dyżury w dni wolne i w nadgodzinach.

Rzeczniczka stołecznej straży miejskiej dodaje, że strażnicy patrolujący okolice Pałacu Prezydenckiego wspierają działania policji.

Koszty pokryje miasto

Monika Niżniak przyznaje, że nie wie czy przedłużające się protesty przed Pałacem Prezydenckim wymuszą korekty w budżecie straży miejskiej.

W ostatnią sobotę nad ranem funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu zwrócili się do policji o przesunięcie kilkunastu zgromadzonych osób, gdyż chcieli przeprowadzić zabezpieczenie pirotechniczne.

Na miejsce przyjechali policyjni negocjatorzy, którzy przez kilka godzin przekonywali zebranych, aby przeszli w wyznaczone miejsce, odległe o kilkanaście metrów. Przebieg rozmów został nagrany. Większość zebranych odeszła dobrowolnie, ale kilka odmówiło. Zostali oni wyniesieni przez funkcjonariuszy. W czasie legitymowania okazało się, że jedna z osób była poszukiwana przez policję.

agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej