Premier zaprasza na spotkanie ws. Białorusi. Wiemy, co zrobi opozycja
Koalicja Obywatelska, Lewica, Koalicja Polska PSL-Kukiz'15 i Konfederacja wezmą udział w środowym spotkaniu w sprawie Białorusi, na które dziś zaprosi przedstawicieli klubów parlamentarnych Mateusz Morawiecki. – Zapytamy pana premiera o to, jak rząd wesprze opozycję na Białorusi i w jaki sposób chce z nią współpracować – mówi w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Miłosz Motyka, rzecznik PSL-u.
2020-08-24, 13:34
Dziś premier zaprosi szefów klubów parlamentarnych i reprezentowanych w sejmie sił politycznych na spotkanie w sprawie wydarzeń na Białorusi. Powiedział o tym Informacyjnej Agencji Radiowej Michał Dworczyk, szef Kancelarii Premiera. Spotkanie ma odbyć się w środę.
Powiązany Artykuł
Były przywódca Białorusi: władza Łukaszenki jest nielegalna, ale on nie pójdzie na ustępstwa
– Zdaniem rządu sytuacja na Białorusi wymaga ponadpartyjnego dialogu. Liczy na wspólną dyskusję i refleksję nad wydarzeniami na Białorusi i nad tym, jakie stanowisko powinna zajmować Polska – ocenił Dworczyk. Podczas wspomnianego spotkania Mateusz Morawiecki ma przedstawić dotychczasowe działania w sprawie Białorusi.
– Sprawa jest na tyle ważna nie tylko z punktu widzenia Polski, naszego regionu, ale i całej Europy, że powinniśmy prowadzić dialog, wyjmując poza nawias polityczny tę problematykę – zwrócił uwagę szef Kancelarii Premiera. Michał Dworczyk mówił o tej sprawie także na antenie TVN24.
"Polska zaniedbała sytuację na Białorusi"
Jak do propozycji premiera ustosunkuje się opozycja?
REKLAMA
- POLSKIE RADIOSERWISY SPECJALNE DLA BIAŁORUSI
- Białoruski polityk: audycje Polskiego Radia po białorusku umacniają naszą niezależność
– Jeszcze nie otrzymaliśmy tego zaproszenia, ale na pewno wyznaczymy swoich przedstawicieli. Cieszymy się, że pan premier wsłuchał się w nasz apel sprzed dwóch tygodni, który dotyczył zorganizowania takiego spotkania. Jeżeli zaproszenie będzie skierowane do partii politycznych, to wyznaczymy po dwóch przedstawicieli z Kukiz’15 i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jeżeli natomiast do klubów i kół parlamentarnych, wówczas reprezentować nas będą jeden przedstawiciel z PSL i jeden z Kukiz’15. Mamy swoich reprezentantów w komisji spraw zagranicznych, więc na pewno uda nam się wytypować odpowiednie osoby – zdradza w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Miłosz Motyka, rzecznik prasowy PSL-u.
– Będziemy pytać pana premiera o to, jak zamierza wesprzeć opozycję na Białorusi i w jaki sposób chce z nią współpracować. Niestety jak na razie to Litwa wykazuje się większym wsparciem Białorusi niż Polska. Nasz kraj zaniedbał tę sprawę, a polska polityka wschodnia jest na niższym poziomie, niż miało to miejsce w czasie konfliktu na Ukrainie. Oczywiście mamy też swoje propozycje dotyczące sytuacji na Białorusi i o nich też będziemy mówić. Chodzi między innymi o zapewnienie nauki i pracy białoruskiej opozycji – dodaje.
Powiązany Artykuł
"Rzetelna informacja równie ważna, jak tlen dla człowieka". Krzysztof Czabański o serwisach dla Białorusi
Lewica wyznacza Roberta Biedronia i Andrzeja Szejnę
Decyzję w sprawie spotkania podjęły również Lewica i Konfederacja. – Na pewno weźmiemy udział. Zawsze odpowiadamy pozytywnie na propozycje spotkań. Szczegóły ustalimy jutro – mówi nam Jakub Kulesza, rzecznik prasowy i poseł Konfederacji.
REKLAMA
Lewicę mają natomiast reprezentować Robert Biedroń oraz Andrzej Szejna. Czy klub przedstawi swoje rozwiązania dotyczące Białorusi? – Z pewnością – kwituje Anna Maria Żukowska, rzecznik prasowy Lewicy.
Także Koalicja Obywatelska skorzysta z zaproszenia szefa rządu. Potwierdził to w rozmowie z dziennikiem "Rzeczpospolita" Borys Budka, lider Platformy Obywatelskiej, stanowiącej trzon KO. – Weźmiemy udział w rozmowach z premierem, ale nie możemy z góry zakładać ich przebiegu. Potrzebujemy konkretnych informacji – twierdzi Budka.
Protesty na Białorusi
W niedzielę w Mińsku zgromadziło się około 100 tysięcy osób przeciwko fałszerstwom wyborczym i brutalności władz. To kolejny dzień protestów na Białorusi.
Mieszkańcy Mińska ruszyli w stronę siedziby prezydenta, drogę zablokowali im jednak funkcjonariusze OMON-u i samochody MSW. Początkowo sugerowano, że prezydent został ewakuowany z Pałacu Niepodległości. Później okazało się, że Łukaszenka jest na miejscu. Do swojej siedziby przyleciał w kamizelce kuloodpornej i z karabinem w ręku.
REKLAMA
Pierwsze wystąpienia przeciw sfałszowanym wyborom 9 sierpnia władze brutalnie pacyfikowały. Aresztowano wówczas około 7000 osób. Wiele osób brutalnie pobito. Doszło też do co najmniej kilku zabójstw demonstrantów. Alaksandr Łukaszenka oskarża Zachód – w tym Polskę i Litwę – o organizację protestów.
Klaudia Dadura, PolskieRadio24.pl
REKLAMA