16 lat po tragedii w Biesłanie. W całej Rosji akcje pamięci o ofiarach zamachu

2020-09-03, 10:00

16 lat po tragedii w Biesłanie. W całej Rosji akcje pamięci o ofiarach zamachu
W trakcie operacji odbijania zakładników zginęły 334 osoby. Foto: YURI KADOBNOVYURI KADOBNOV

W całej Rosji organizowane są dziś akcje pamięci o ofiarach zamachu terrorystycznego w Biesłanie. 3 września 2004 w północnoosetyjskim miasteczku, w trakcie operacji odbijania zakładników zginęły 334 osoby, w tym 186 dzieci.

Według rosyjskiego obrońcy praw człowieka Nikołaja Swanidze część odpowiedzialności za tragedię spada na władze Rosji, które dziś niechętnie wspominają wydarzenia sprzed 16 lat.

Posłuchaj

Rosja: we wszystkich regionach akcje pamięci o tragedii Biesłanu. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR) 0:53
+
Dodaj do playlisty

 

1 września 2004 roku czeczeńscy rebelianci wtargnęli do szkoły w Biesłanie i wzięli ponad 1180 zakładników. Dwa dni później, w trakcie szturmu brygad antyterrorystycznych doszło do wymiany ognia i eksplozji ładunków, którymi zaminowana była szkoła. Życie straciły 334 osoby, w tym 186 dzieci. Jak przypomniał w radiu Echo Moskwy Aleksandr Czerkasow ze stowarzyszenia "Memoriał", szesnaście lat temu Rosja prowadziła wojnę w Czeczenii, aby nie dopuścić do wybicia się Czeczenów na niepodległość. W jego ocenie, władze Rosji ponoszą odpowiedzialność za tragedię Biesłanu.

Rosyjski publicysta i obrońca praw człowieka Nikołaj Swanidze stwierdził w rozmowie z Echem Moskwy, że Kreml stara się nie wspominać wydarzeń sprzed szesnastu lat. Jego zdaniem potwierdza to decyzja Władimira Putina o przeniesieniu na 3 września obchodów zakończenia II wojny światowej. Na całym świecie zakończenie II wojny światowej obchodzone jest w rocznicę kapitulacji Japonii, która została podpisana 2 września.

koz

Polecane

Wróć do strony głównej