Burmistrzowie nie rozumieją komunikatów IMiGW?

Władza lokalna interesuje się ostrzeżeniami z chwilą, kiedy zagrożenie ma już miejsce.

2010-08-25, 15:10

Burmistrzowie nie rozumieją komunikatów IMiGW?
. Foto: (fot. Tomasz Jędruchów)

Posłuchaj

Rozmowa z Profesorem Miroslawem Mietusem
+
Dodaj do playlisty

Władza lokalna interesuje się ostrzeżeniami z chwilą, kiedy zagrożenie ma już miejsce - zdaniem klimatologa, profesora Mirosława Miętusa jest to "jeden krok za późno".

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej od wielu lat publikuje w tzw. Systemie Meteo-Alarm ostrzeżenia o groźnych zjawiskach meteorologicznych i hydrologicznych, które podzielone są na trzy stopnie.

W przypadku każdego z alarmów podany jest opis jak należy interpretować dany poziom zagrożenia. "Już od drugiego stopnia alarmu władza lokalna, która jest odpowiedzialna za służby ratownictwa technicznego, za zabezpieczenie mienia i bezpieczeństwa powinna podjąć pierwsze kroki" - stwierdził na antenie Jedynki prof. Miętus.

W rzeczywistości tak się jednak nie dzieje. Jak tłumaczy klimatolog bardzo często zdarzają się sytuacje kiedy burmistrzowie, czy wójtowie twierdzą, że nie rozumieli komunikatu.

Zdaniem prof. Mirosława Miętusa komunikat jest prosty, a brak odpowiedniej reakcji wiąże się z brakiem świadomości. "Większość z naszego społeczeństwa nie rozumie jaką szkodę może wyrządzić wiatr wiejący z prędkością 90 kilometrów na godzinę" - uważa profesor.

kh

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej