"Spór światopoglądowo-cywilizacyjny". Publicysta o dyskusjach wokół "Piątki dla zwierząt"
- Ostry spór polityczny, który pojawił się wokół ustawy, jest związany z lobbingiem i finansowaniem polityki przez hodowców zwierząt futerkowych. Wcześniej byli mocno związani z PO, dzisiaj szukają na prawicy zwolenników, nie ma w tym nic zaskakującego - mówił w Polskim Radiu 24 Jacek Łęski (TVP). W dyskusji udział wzięli również Łukasz Kobeszko (Nowa Konfederacja) oraz Wojciech Biedroń ("Sieci").
2020-09-16, 10:15
W środę 16 września w Sejmie planowane jest pierwsze czytanie projektu PiS nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.
Powiązany Artykuł
Szef KPRM o ochronie zwierząt: liczymy na poparcie ponadpartyjne, bo sprawa jest niepolityczna
Przewiduje on m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, dopuszcza ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych, wprowadza kontrolę społeczną ochrony zwierząt, bezpieczne schroniska, zabrania trzymania psów na łańcuchach oraz zakłada utworzenie rady ds. zwierząt przy MSWiA.
"Ustawa przedmiotem gry politycznej"
Zdaniem Wojciecha Biedronia ustawa zostanie uchwalona. - Decyzja polityczna zapadła. Minister Ardanowski, jeden z lepszych ministrów rządu, musi zrozumieć, że jest częścią większego obozu władzy i zgodzić się na te zapisy - komentował ostatnie wypowiedzi szefa resortu rolnictwa.
Posłuchaj
- Toczy się dyskusja w Zjednoczonej Prawicy, ta ustawa jest jednym z elementów rozmów, to także element gry politycznej. Mamy do czynienia z dość trudną koalicją, tego typu dyskusje będą się powtarzać, nie tylko w kontekście tego projektu, ale wielu innych. Wydaje się, że 2-, 3-letni okres vacatio legis akurat tej ustawie by się przydał - ocenił gość audycji.
REKLAMA
"Normalna sytuacja w demokracji"
Łukasz Kobeszko zauważył, że mamy do czynienia z polaryzacją obozu Zjednoczonej Prawicy. - Widać pewną różnicę w stosunku do tego, co widzieliśmy w ubiegłej kadencji parlamentarnej, gdzie w zasadzie tych tarć nie było. Część polityków obozu walczy o własną pozycję, szczególnie dotyczy to polityków Solidarnej Polski. To normalna sytuacja w systemie demokratycznym, kiedy większość rządową tworzy zbiór grupowań. Ustawa o ochronie zwierząt jest jedną z nielicznych ponadpartyjnych ustawy w ostatnich latach, ma zwolenników w różnych ugrupowaniach od lewicy do prawicy, byłyby dobrze, gdyby została uchwalona. Tę sytuację trzeba było rozwiązać już dawno - stwierdził publicysta.
Powiązany Artykuł
Projekt PiS ws. ochrony zwierząt w Sejmie. Posłowie KO i Lewicy deklarują poparcie
"To nie jest kraina łagodności"
Jacek Łęski dodał, że spór polityczny zamienił się w światopoglądowo-cywilizacyjny. - To pytanie nie tylko o przemysł związany z hodowlą zwierząt futerkowych, ale otwarcie rozmowy na temat warunków hodowli przemysłowej wszystkich zwierząt. To nie jest kraina łagodności, tam wszędzie jest czemu się przyjrzeć i jest miejsce na wprowadzenie regulacji, które sprawią, że hodowla nie będzie przysparzała zwierzętom cierpień większych, niż to konieczne - przypominał.
- Projekt PiS ws. ochrony zwierząt. Soboń: to cywilizacyjny moment na regulację tych kwestii
- Nowe normy ochrony zwierząt. Zobacz, co zawiera projekt PiS
Więcej w nagraniu.
REKLAMA
* * *
Audycja: Debata Poranka
Prowadzący: Eliza Olczyk
Goście: Jacek Łęski, Wojciech Biedroń, Łukasz Kobeszko
Data emisji: 16.09.2020
REKLAMA
Godzina emisji: 08.35
PR24/ka
REKLAMA