Trzaskowski: tymczasowy rurociąg to pierwszy krok. Realizacja docelowa w przyszłym roku
- Tymczasowy rurociąg jest gotowy i działa. Od niedzieli ścieki z lewobrzeżnych dzielnic miasta nie trafiają już do Wisły - poinformował prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Podkreślił jednak, że problem zostanie rozwiązany kompleksowo dopiero w przyszłym roku.
2020-09-22, 11:04
Tymczasowy przesył awaryjny na moście pontonowym musiał zostać uruchomiony ze względu na awarię kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni "Czajka".
We wtorkowym wpisie na Facebooku prezydent stolicy Rafał Trzaskowski poinformował, że w ostatnich dniach trwały testy szczelności i zdolności przesyłu ścieków tymczasowym rurociągiem.
- Dziś mogę potwierdzić, że instalacja jest gotowa i działa. Od niedzieli ścieki z lewobrzeżnych dzielnic Miasto Stołeczne Warszawa trafiają do oczyszczalni Czajka za pośrednictwem tymczasowego przesyłu ułożonego na moście pontonowym. Oznacza to, że od tego czasu nie trafiają już do Wisły - poinformował Trzaskowski.
REKLAMA
Pierwszy krok
Podkreślając, że "oczywiście jest to dobra wiadomość", prezydent stolicy wskazał, że jest to jednocześnie "zaledwie pierwszy krok na trudnej drodze do rozwiązania problemu z przesyłem ścieków do oczyszczalni Czajka".
Powiązany Artykuł
Awaria "Czajki". Próbny przesył ścieków to kilkadziesiąt godzin
- Dopiero po realizacji docelowej, pełnej inwestycji pod dnem rzeki na drugą stronę Wisły - co nastąpi w przyszłym roku - będziemy mogli powiedzieć, że rozwiązaliśmy problem feralnej rury - czytamy we wpisie.
- Skąd taki termin? Jak pokazały dwie ostatnie awarie, pośpiech jest w tego typu inwestycjach najgorszym doradcą. Dlatego nie mam zamiaru pod presją opinii publicznej pośpieszać kogokolwiek, zależy mi bowiem na tym, żeby nowy przesył pod Wisłą działał przez lata - dodał.
- Prezes Wód Polskich: awaria "Czajki" to zagrożenie życia i zdrowia, miasto spóźnione w działaniach
- Jakość wody u ujścia Wisły w normie. Pomorski Sanepid podał wyniki badań
Przewierty pod Wisłą
Jak tłumaczy Trzaskowski, inwestycja zaplanowana została na dwa etapy. - W pierwszym kroku wykonany zostanie przewiert pierwszej rury pod Wisłą, która będzie połączona z obecnie ułożonymi rurami po obu stronach rzeki. Ten etap inwestycji musi być wykonany w trakcie funkcjonowania mostu pontonowego - wskazał.
Powiązany Artykuł
Ekspert: rury do "Czajki" z nieodpowiednich materiałów. "To połączenie musiało puścić"
Kolejny krok zakłada przewiert drugiej rury i wybudowanie niezbędnej infrastruktury towarzyszącej. - Oba te kroki docelowo złożą się na alternatywny nowy układ przesyłowy pod Wisłą. Drugi krok zostanie dokończony w przyszłym roku. Tak pomyślane etapy tej inwestycji umożliwią nam bezpieczny odbiór ścieków w momencie gdy most pontonowy będzie musiał zostać rozebrany - napisał Trzaskowski. Podkreślił przy tym, że w najczarniejszym scenariuszu istnieje ryzyko, że most pontonowy trzeba będzie zdemontować, zanim zakończy się budowa pierwszego przewiertu pod Wisłą. - Zakładam jednak dobrą wolę wszystkich stron i wiem, że zrobimy co w naszej mocy, żeby ścieki nie musiały być znów zrzucane do Wisły - dodał.
Dokładna weryfikacja
Prezydent stolicy zaznaczył, że Warszawa płaci dzisiaj za błędy poprzednich ekip rządzących stolicą - począwszy od 1998 roku. - Obecny przesył, który już dwa razy uległ awarii, musi być dokładnie zweryfikowany pod kątem błędów projektowych i wykonawczych, dlatego trzeba to załatwić raz i porządnie – i to właśnie robimy - napisał.
Powiązany Artykuł
Radny PiS: błędy ws. "Czajki" popełniono także podczas kadencji Gronkiewicz-Waltz
Podziękował przy tym wszystkim zaangażowanym w budowę tymczasowego systemu – wojsku, Wodom Polskim, Miejskiemu Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji oraz firmie Uponor budującej na zlecenie MPWiK tymczasowy bypass. Jak podkreślił, działania trwały "dzień i noc", a sytuację udało się opanować dużo wcześniej, niż pierwotnie zakładano.
REKLAMA
Do awarii układu przesyłowego transportującego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do położonej po prawej stronie Wisły oczyszczalni "Czajka" doszło w sobotę 29 sierpnia. Poprzednia awaria kolektorów nastąpiła rok temu, również pod koniec sierpnia.
pg
REKLAMA